środa, 31 lipca 2024

97. Oscary bez gospodarza. Kimmel nie chce

97. gala wręczenia Oscarów wciąż nie ma gospodarza. Producent ceremonii, stacja ABC, złożyła stosowne propozycje dwóm kandydatom, ale obaj nie są nimi zainteresowani.

Propozycję poprowadzenia przyszłorocznej gali wręczenia Oscarów otrzymali Jimmy Kimmel i John Mulaney, ale obaj odrzucili te propozycje. Akademia i ABC mają sporo jeszcze czasu na wybór prowadzącego lub prowadzącą, bo gala wręczenia Oscarów odbędzie się 2 marca 2025 roku.

Jimmy Kimmel wydawał się oczywistym wyborem, bo Oscary prowadził już cztery razy, w tym ostatnio dwa lata z rzędu. Jego praca oceniona została bardzo dobrze. W dodatku pracuje w korporacji Disneya, która produkuje galę i talk-show Kimmela. Jednak popularny gospodarz programów rozrywkowych powiedział „nie” i niekoniecznie chodzi tutaj o pieniądze. Może to zmęczenie? Kimmel prowadził kilka razy galę Emmy, Oscary, ma własne show, o którego zakończeniu też już myślał (ostatecznie, po krótkiej przerwie, przedłużył kontrakt na jego realizację).

Nieznany mi John Mulaney (komik, stand-uper), był drugi w kolejce do roli gospodarza gali Oscarów. Jego notowania znacznie wzrosły, po tym jak poprowadził z powodzeniem galę Nagród Gubernatorów (honorowe Oscary), na początku tego roku. Był to podobno nietelewizyjny test dla Mulaneya, który tej przeszedł doskonale. Był tak dobry, że Vulture posunął się nawet do opublikowania artykułu zatytułowanego „Let John Mulaney Host Everything”. Dla komika udział w takim przedsięwzięciu to spore wyzwanie i zapewne konieczność rezygnacji z bardziej lukratywnej trasy stand-up.

Trzeba bowiem pamiętać, że chociaż prowadzenie Oscarów to prestiżowa sprawa i nadal ważna platforma promocyjna, jest to również ogromna, trwająca miesiącami, często niewdzięczna praca oraz gigantyczne przedsięwzięcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz