Pierwszy „Joker” to film bardzo przygnębiający i depresyjny, ale na wielu poziomach zachwycający. Po krótkim zamieszaniu i zapewne długich rozmowach padła propozycja nakręcenia sequela, ale Todd Phillips był już w innym miejscu swojej kariery i postanowił pójść inną drogą. „Joker: Folie a deux” to po prostu inny film, zdecydowana wizja twórcy, który zemścił się za zmuszanie go do powielania schematów w kolejnych częściach „Kac Vegas”. Czy to środkowy palec pokazany wielkiemu studiu? Wielu widzów zapewne tak się właśnie poczuje.