czwartek, 20 grudnia 2018

Minister Kultury o „Klerze”: film rozrywkowy


Minister Kultury w wywiadzie dla RMF FM wypowiedział się na temat filmu „Kler”. Jego wypowiedzi pod wieloma względami zaskakują.

Po pierwsze Minister Kultury powiedział, że dziś film Smarzowskiego nie dostałby dotacji z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Obecna dyrekcja nie pozwoliłaby na to. I w dalszej części dodał: Scenariusz filmu wyraźnie wskazywał, że to nie jest film obiektywnie przedstawiający ważny problem, tylko film-karykatura, jednostronnie ukazujący ten problem.

Prowadzący zauważył, że jest wiele osób, które uwielbiają filmy Smarzowskiego i też są obywatelami tego kraju – I co z tego? – odpowiedział minister, po czym dodał: Filmy rozrywkowe powinny być finansowane w sposób komercyjny, tak, jak to robi Patryk Vega. Minister Kultury w polskim rządzie bardzo się pomylił. „Kler” nie jest filmem rozrywkowym, choć zdecydowanie stał się bardzo dochodowym przedsięwzięciem.

Obie wypowiedzi ministra na temat „Kleru” są błędne i krzywdzące. W przypadku kwestii dofinansowania filmu problem jest poważniejszy, bowiem minister dał wyraźnie do zrozumienia, że procedura oceniania wniosków i przyznawania dofinansowania w PISF nie ma znaczenia, bo dyrekcja i tak działać będzie po swojemu i takim filmom, jak „Kler” nie przekaże wsparcia. Czy minister kultury ma rację? Czy tak działa PISF? Na razie nie są dostrzegalne tak radykalne działania tej instytucji, ale może minister wie lepiej…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz