niedziela, 6 grudnia 2020

„Monster Hunter” znika z kin w Chinach

Tylko jeden dzień prezentowany był w chińskich kinach film akcji zatytułowany „Monster Hunter”. Powodem wycofania były kontrowersje związane z jedną sceną, która znalazła się w filmie.

Jak pisze profil internetowy „Box-office’owy zawrót głowy”: Oparta na grze komputerowej produkcja trafiła na duże ekrany w Państwie Środka w piątek i zarobiła pierwszego dnia ok. $5 mln (jedne źródła podają $4,6-4,7 mln, inne $5,3 mln). Oczekiwania wobec tego filmu w kontekście chińskiego box office'u były spore, jako że był on w dużym stopniu skrojony pod gusta chińskiej widowni. Ostatnia część serii #ResidentEvil, czyli poprzedni wspólny projekt reżysera Paula W.S.Andersona i Milli Jovovich, którzy prywatnie są małżeństwem, zarobił w samych Chinach $160 mln - ponad połowę globalnych przychodów tej produkcji.

Wycofanie "Monster Hunter" z kin jest spowodowane kontrowersjami, jakie wywołała w mediach społecznościowych jedna scena, w której postać grana przez Jin Au-Yeung (urodzony w Ameryce aktor i raper chińskiego pochodzenia) wypowiada kwestię "Look at my knees. What kind of knees are these? Chinese". Kwestia ta została uznana przez część widzów za obraźliwą wobec Chińczyków, jako że ich zdaniem nawiązuje do rymowanki stosowanej na Zachodzie do szydzenia z nich. Co ciekawe, nie została ona wychwycona przez cenzorów, którzy sprawdzają zagraniczne filmy przed dopuszczeniem ich do dystrybucji kinowej w Chinach.

Tencent, chiński współproducent i dystrybutor filmu, ma w tej chwili konsultować z chińskim rządem opcje, które mogłyby rozwiązać problem, m.in. usunięcie feralnej sceny. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy film trafi z powrotem na ekrany i czy chińscy widzowie nadal będą chcieli go oglądać, jako że w sieci ludzie nawołują do bojkotu tego tytułu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz