niedziela, 11 września 2016

„Demon” w czołówce box office w USA


[BOX OFFICE] To oczywiście nie jest tak, że polski „Demon” pokonał wielkie hity z Hollywood, ale patrząc na przelicznik liczby widzów na jeden ekran, nasz film osiągnął bardzo dobry wynik.

Według wstępnych danych z USA „Demon” zadebiutował na 44. miejscu amerykańskiego box office’u przynosząc 13 560 dolarów. Film prezentowany był jedynie na trzech ekranach, co oczywiście uniemożliwiło mu poważną rywalizację o widzów, ale dało bardzo wysoką średnią na jedną kopię, która wyniosła 4520 dolarów.

W pierwszej 10 amerykańskiego box office jedynie dwa filmy mają lepszą średnią na kopię, a na całej liście jest tych tytułów niewiele więcej. Sukces więc fajny, choć bardziej symboliczny. Trzeba cieszyć jednak ze świetnych recenzji „Demona” w amerykańskich mediach i mieć nadzieję, że zachęci to dystrybutora do zwiększenia w kolejne weekendy liczby kopii na tym filmie.

Tymczasem liderem box office’u w USA jest dramat Clinta Eastwooda zatytułowany „Sully”, w którym główną rolę zagrał Tom Hanks. Film na starcie zebrał 35,5 mln dolarów i jest to najlepszy wynik filmu dla dorosłych w historii amerykańskiego box office we wrześniu. Dla Eastwooda to też drugi w karierze najlepszy start w box office, gorszy jedynie od „Snajpera”, który zarobił 107,2 mln dolarów. Cieszyć też będzie się Tom Hanks, który zaliczył najlepsze otwarcie spośród swoich ostatnich filmów („Most szpiegów” – 15,4 mln dolarów, „Kapitan Phillips” – 25,7 mln dolarów). Film zdobywa bardzo dobre recenzje, do kin przyciąga nieco więcej kobiet oraz widzów powyżej 35 roku życia, którzy chcą zobaczyć na ekranie historię pilota, który w 2009 roku wylądował samolotem na rzece Hudson, uratował 155 pasażerów i stał się bohaterem narodowym.

2. miejsce w box office zajął  “When the Bough Breaks”, w którym główne role zagrali Morris Chestnut i Regina Hall. Wpływy z weekendu to 15 mln dolarów, co uznano za solidny start ekipy pokazującej przed rokiem dość popularny „The Perfect Guy”.

Ciągle wysoko na liście znajduje się horror „Nie oddychaj”, który z pierwszego miejsca spadł na 3, ale przyniósł 8,2 mln dolarów i w sumie wpływy na filmie wynoszą już 66,8 mln dolarów. „Legion samobójców” znajduje się na miejscu 4, a jego wpływy w szósty weekend to 5,7 mln dolarów i 307,4 mln dolarów od premiery w USA.

Do USA trafiła animacja „Robinson Crusoe”, doskonale znana polskim widzom, a wpływy w USA wyniosły 3,3 mln dolarów. W kinach w USA zadebiutował też film  „The Disappointments Room”, w którym zagrała Kate Beckinsale. Słabe recenzje dla tego horroru przeniosły się na rozczarowujący wynik 1,4 mln dolarów wpływów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz