wtorek, 8 września 2020

Coppola poprawia „Ojca chrzestnego III”


To informacja sprzed kilku dni, ale ciągle siedzi w mojej głowie. Od premiery „Ojca chrzestnego III” mija w tym roku 30 lat, a reżyser Francis Ford Coppola na tę okoliczność postanowił przemontować swój wielce nieudany film. Czy nowa wersja będzie miała szansę poprawić jakość tego przedsięwzięcia?

Dwie pierwsze części „Ojca chrzestnego” to arcydzieła kina, ale jego trzecia odsłona jest – delikatnie rzecz ujmując – przeciętna, a nawet nieudana. Film obejrzałem jakieś 30 lat temu i to wrażenie pozostaje ze mną do dziś. Francis Ford Coppola polubił jednak montować i poprawiać swoje wcześniejsze filmy. Tak zrobił niedawno z „Czasem apokalipsy” i podobnie postąpi z „Ojcem chrzestnym III”.

O ile „Czas apokalipsy” nie potrzebował żadnej poprawki, o tyle trzecia część sagi rodziny Corleone mogłaby na tym skorzystać. Czy po 30 latach warto jednak wracać do tego tematu? Z jakiegoś kinofilskiego punktu widzenia, ciekawy jestem nowej wersji finału opowieści o Michaelu Corleone.

Paramount Pictures zapowiada premierę nowej wersji „Ojca chrzestnego III” na koniec tego roku, w kinach i na nośnikach cyfrowych. Film zostanie na nowo przemontowany i otrzyma rocznicową restaurację. Nowa wersja otrzyma też inny tytuł, który brzmiał będzie „Mario Puzo’s The Godfather Coda: The Death of Michael Corleone”.

Komunikat studia Paramount twierdzi, że nowa wersja filmu zostanie zmontowana zgodnie z oryginalną wizją Coppoli i Mario Puzo. Pan Coppola nadzorował każdy aspekt restauracji i prac nad nowym montażem, upewniając się, że film nie tylko wygląda i brzmi nieskazitelnie, ale także spełnia jego osobiste standardy i wizję reżyserską – napisano w oświadczeniu.

Coppola mówi, że na potrzeby nowej wersji „stworzył nowy początek i zakończenie oraz przestawił kilka scen i ujęć”. Dzięki temu „Ojciec chrzestny III” ma się zbliżyć bardziej do dwóch pierwszych części tej gangsterskiej sagi.

Pozostaje czekać na premierę tej wersji filmu. Nie ma jednak pewności, że pojawi się ona w Polsce. Nowa wersja „Czasu apokalipsy” do dziś nie pojawiła się na naszym rynku.

1 komentarz:

  1. No ja chętnie zobaczę, co Pan Coppola pozmieniał w filmie. Mam nadzieję, że wyjdzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń