niedziela, 12 sierpnia 2018

Jak ja lubię takie niespodzianki


[BOX OFFICE] W kinach na świecie zadebiutował film zatytułowany „The Meg”. Generalnie opowieść o zmaganiach ludzi z gigantycznym rekinem. Scenariusz jest podobno bezdennie głupi, ale jakie to ma znaczenie, kiedy film dostarcza takiej zwyczajniej i czystej znakomitej rozrywki. Jak się okazuje takiego filmu potrzebowała widownia w tym roku w kinach. Film świetnie się sprzedaje.

Po pierwszym weekendzie wpływy z wyświetlania filmu w kinach na świecie sięgnęły 141 milionów dolarów. Na wynik ten składają się wyniki z kin w USA, które wyniosły 44,3 mln dolarów oraz 97 mln dolarów z rynków międzynarodowych. Mało kto wierzył w aż taki sukces tego filmu. Przed premierą szacowano, że „The Meg” osiągnie znacznie mniejsze wyniki. Bardzo lubię takie box office’owe niespodzianki.

„The Meg” miał być ostatnim blockbusterowym filmem w trakcie tegorocznego letniego sezonu i wygląda na to, że świetnie spisał się w tej roli. Warto tylko zaznaczyć, że film z rekinem pokonał takie  produkcje, jak m.in. „Ready Player One”, „Rampage”, „Ocean’s 8” i „Bez litości 2”.

Ciekawe na ile stać „The Meg” w końcowym wyniku w box office. Szacuje się, że film w USA przyniesie jakieś 140 mln dolarów. Zdecydowanie lepiej może mu się powodzić na rynkach międzynarodowych, a pamiętajmy że pokazywany jest dopiero w 42 krajach. Polska premiera odbędzie się 24 sierpnia i muszę się przyznać, że bardzo czekam na tę prostą, banalną i bezpretensjonalną propozycję rozrywkową z Hollywood.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz