sobota, 1 kwietnia 2023

Telewizyjny żart dał światu gatunek filmowy

[WIDEO] Wyemitowane w BBC 1 kwietnia 1957 roku „Drzewo spaghetti” obrosło legendą… ale też makaronem. Tego dnia ogólnokrajowa stacja telewizyjna pokazała reportaż o ludziach, którzy uprawiają na drzewach… spaghetti. I Brytyjczycy w to uwierzyli. Tak narodził się gatunek filmowy, dziś znany jako mockumentary. Zapraszam na seans.

Mocumentary to rodzaj filmu lub programu telewizyjnego przedstawiający fikcyjne wydarzenia, ale który przedstawiony został jako dokument. Są wielce chwalebne przykłady, genialnego wykorzystania tej formy do stworzenia filmów bardzo udanych i zazwyczaj zabawnych. Kiedy to się zaczęło?

1 kwietnia 1957 roku BBC wyemitowało krótki reportaż, w którym opowiedziano o szwajcarskiej rodzinie, która na drzewach uprawia... spaghetti. W tamtych czasach Brytyjczycy nie znali jeszcze tak powszechnie tego makaronu, po emisji pisano więc do BBC z prośbami o udostępnienie informacji o zasadach uprawy "Drzewa spaghetti". Tak zaczęła się nowa era telewizji, bo po raz pierwszy znacząca medialna firma przygotowała tak dużą mistyfikację. Być może tak narodził się telewizyjny fake news, ale tutaj nie mam pewności. Za to historia podaje, że tak narodził się gatunek filmowy o nazwie mockumentary, który do dziś znakomicie sobie radzi.

Nazwę mockumentary spopularyzował amerykański reżyser Rob Reiner, który podczas promocji swojego filmu w tym gatunku, słynnego „This Is Spinal Tap”, używał tego słowa do opisania swojego przedsięwzięcia. Nie on jednak wynalazł mockumentary, bo z fałszywych historii w formie dokumentu korzystano w mediach wiele lat przed nim. „Drzewo spaghetti” uchodzi za taki właśnie wczesny filmowy przykład.

Dziś dzień dowcipu i humoru, pozwalam sobie więc na skierowanie wzrok czytelników bloga na kilka genialnych produkcji z gatunku mockumentary.

Sięgnąć trzeba na pewno koniecznie po całe przedsięwzięcie o wspólnej nazwie "Co robimy w ukryciu". W kolejności: krótki metraż, który to zapoczątkował - jest na YT, potem genialny film kinowy i w końcu nie mniej znakomity serial. Bardzo lubię „Zeliga” Woody’ego Allena, który mockumentary doprowadził tutaj do mistrzostwa, a i wcześniej już korzystał z tej formuły („Bierz forsę i w nogi”). Sporo jest mockumentary w serialu „Latający cyrk Monty Pythona”, na czele ze skeczem „Najzabawniejszy żart na świecie”. Zespół The Beatles wykorzystał formułę w swoim „A Hard Day's Night”, dobrym przykładem z nowszych rzeczy jest „Borat”, ale… szczytowe osiągnięcia gatunku to seriale „The Office” oraz (a może przede wszystkim) „Parks and Recreations”… a przecież przykładów można by podawać jeszcze długo.

W ten dzień, tak po prostu UŚMIECHNIJCIE SIĘ!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz