23 listopada 2025 roku, w wieku 81
lat, zmarł Udo Kier. Był wywodzącym się z Niemiec aktorem charakterystycznym,
który w czasie swojej kariery zagrał ponad 220 ról. Współpracował między innymi
z Andym Warholem, Rainerem Wernerem Fassbinderem, Wernerem Herzogiem i Larsem
von Trierem.
Kier zapisał się w historii kina jako aktor charakterystyczny. Często wcielał się w postaci ekscentryków i złoczyńców. Nie bał się przekraczać granic lub udziwniać swych bohaterów. Nieważne, czy grał główną rolę, czy pojawiał się na zaledwie kilka minut – jego występ zawsze zapadał w pamięć.
Kier przyszedł na świat w 14 października 1944 roku w Kolonii. Chwilę po jego narodzinach szpital, w którym przebywał wraz z matką, został zniszczony przez atak sił Aliantów. Oboje musieli zostać wydobyci spod gruzów.
W wieku 18 lat Kier przeprowadził się do Londynu. Świat filmu poznał go na początku lat 70. XX wieku, gdy wystąpił w tytułowych rolach w "Ciele Frankensteina" i "Krwi Draculi". Oba firmy wyreżyserował Paul Morrissey i wyprodukował Andy Warhol. Stanowiły one artystyczne reinterpretacje klasycznych horrorów.
Przez kilkanaście kolejnych lat Kier występował w kinie europejskim. Mogliśmy go zobaczyć między innymi w "Suspirii" Dario Argento (ten film wraca do polskich kin na początku grudnia) oraz "Trzeciej generacji", „Berlin Alexanderplatz” i "Lili Marleen" Reinera Warnera Fassbindera. W kinie amerykańskim zagościł na dłużej za sprawą Gusa Van Santa, którego poznał pod koniec lat 80. w czasie festiwalu w Berlinie. Zagrał u niego w "Moim własnym Idaho". Na początku lat 90. rozpoczął także współpracę z Larsem von Trierem. Spotkali się między innymi na planie „Europy”, "Przełamując fale", "Tańcząc w ciemnościach", "Melancholii" i serialu "Królestwo".
Kier nie stronił od kina rozrywkowego. Mogliśmy go zobaczyć w filmach "Ace Ventura: Psi detektyw", "Armageddon" i "Blade – Wieczny łowca". Grał także w tanich produkcjach, które nie były najlepiej przyjmowane przez krytykę. Kilkukrotnie pracował z niesławnym Uwe Bollem, między innymi przy "Bloodrayne" i "Far Cry". Jego filmografię zamyka doceniony na festiwalu w Cannes "Tajny agent" Klebera Mendonçy Filho. [źródło film.interia.pl]
***
Przedziwna to była osobowość i kariera filmowa. Wśród dziesiątków przeciętnych, złych i bardzo złych filmów, pojawiał się w działach wybitnych, swoją osobą zdecydowanie wywołując poruszenie. Zdecydowanie zwracał na siebie uwagę. Wśród pamiętanych przeze mnie jego ostatnich ról są też te stworzone chociażby w „Malowanym ptaku”, „Bacurau” i „Łabędzim śpiewie”. W jego dorobku są też m.in. „Don't Worry, He Won't Get Far on Foot”, „Blok 99”, „Pomniejszenie”, „Soul Kitchen”, „Cień wampira” i wielu innych, często było to kilka występów w roku. Zagrał w polskiej koprodukcji „Mój sąsiad Adolf”. Świetnie sprawdzał się, gdy twórcy potrzebowali twarzy przykuwającej uwagi. Wtedy Udo Kier wypadał znakomicie, choć były to też często tylko epizody.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz