środa, 22 grudnia 2021

Polskie filmy na festiwalu w Clermont-Ferrand

Współfinansowane przez PISF etiuda animowana „Pięć minut starsza” Sary Szymańskiej oraz animowany dokument „Było sobie morze…” Joanny Kożuch znalazły się w konkursie międzynarodowym Clermont-Ferrand Short Film Festival. Z kolei w sekcji Lab Competition zaprezentowana zostanie „Furia” Julii Siudy.

Clermont-Ferrand Short Film Festival jest najważniejszym i największym festiwalem filmów krótkometrażowych na świecie. Pod względem widowni i obecności profesjonalistów z branży filmowej – to drugi co do wielkości festiwal filmowy we Francji po Cannes.

W tym roku zgłoszonych zostało 6200 filmów z 55 krajów z całego świata, z których do konkursu międzynarodowego wybrano 77, w tym 51 fabularnych, 10 dokumentalnych i 16 animowanych. Najbliższa edycja festiwalu odbędzie się w dniach 28 stycznia-5 lutego 2022 roku.

„Pięć minut starsza”

Siostry bliźniaczki Mela i Zenia jadą nad jezioro spędzić razem leniwe, letnie popołudnie. Ich więź jest tak bliska, że nie wiadomo gdzie kończy się życie jednej, a zaczyna drugiej… Niespełnione względem siebie oczekiwania owocują powstaniem świata, w którym każda próba wyznaczenia granic i rozłączenia splątanych tożsamości jest skazana na klęskę.

Sara Szymańska odpowiada za reżyserię, scenariusz, zdjęcia i montaż filmu. Muzykę stworzył Marcel Baliński, a dźwiękiem zajęli się Wiesław Nowak i Szymon Kucharski. Producentem animacji jest Szkoła Filmowa w Łodzi. Obraz zdobył już Złotego Animusza w Konkursie Polskich Filmów Animowanych ANIMATOR.PL w Poznaniu.

„Było sobie morze…”

Inspiracją do animowanego dokumentu były historie i losy ostatnich mieszkańców Mujnaku, miasta w zachodnim Uzbekistanie. W latach 20. XX wieku sowieccy planiści na tamtych terenach chcieli stworzyć ogromne plantacje bawełny. Zrealizowano system kanałów, które miały nawadniać te obszary, przez co duże rzeki straciły swoją moc, co w późniejszym czasie doprowadziło do tego, że Morze Aralskie zaczęło znikać. Została z niego właściwie jedynie słona pustynia. Za sprawą filmu poznajemy Swietłanę, wpatrującą się w słoną pustynię jedynym okiem i Gulshata prowadzącego pusty hotel. Kapitan rejestruje ślady znikającego morza, a Siergiej prowadzi turystów po jego nagim, błyszczącym dnie morskim. Wszyscy oni pamiętają jeszcze pierwotny brzeg wysychającego dziś Morza Aralskiego.

Animowany dokument wyreżyserowany przez Joanny Kożuch łączy animację 2D i rotoskopową z użyciem piasku, a zrealizowany został w koprodukcji łódzkiego Anima-pol Sp. z o.o. (Producent większościowy), słowackich plackartnyj i BFilm, TVP, EC1 Łódź oraz Radia i Telewizji Słowacja. Międzynarodowym agentem sprzedaży filmu jest Miyu Distribution, a promocją na rynku polskim zajmuje się łódzki MOMAKIN.

„Furia”

Krótkometrażowa animacja w reżyserii Julii Siudy (odpowiada też za scenariusz i montaż filmu) dotyczy problemu narastającej złości, frustracji i agresji, która szuka ujścia. Bohaterka filmu to osoba, która traci kontrolę nad swoją złością. Zatracając się w emocjach, nie wytrzymuje napięcia Animacja pokazuje tłumiony gniew i wyobrażoną przemoc fizyczną. Film nawiązuje do potocznie formułowanych myśli czy zamiarów: „krew mnie zalewa…”, „nerwy mi puszczają…”, „chyba wyjdę z siebie…”, „mam ochotę kogoś udusić…”, „rozerwę go na strzępy…”, „zaraz kogoś zabiję…” itp.

Istotnym elementem, oddającym charakter animacji jest oszczędna ale wyrazista plastyka wykorzystująca organiczną i gęstą kreskę oraz odpowiednio ekspresyjna kolorystyka. Aby wzmocnić naturalistyczny przekaz emocji wykorzystane są dźwięki łamiących się kości i kaleczonych części ciała. Obraz powstał w Pracowni Filmu Animowanego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. [źródło pisf.pl]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz