"Ida" i "Grawitacja" wygrywają w Hollywood

Ida

Fantastyczna informacja napłynęła z Hollywood. Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów przyznało swoje nagrody. Tę najważniejszą, zwiastującą Oscarowy triumf, otrzymał Emmanuel Lubezki za zdjęcia do imponującej "Grawitacji". Nagrodę za najlepsze zdjęcia do filmu prezentowanego na festiwalach i poza oficjalnym obiegiem dystrybucyjnym w USA zdobyli Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski za "Idę".

"Grawitacja" pokonała inne utytułowane produkcje. Nominacje zdobyły także: "The Grandmaster", "Co jest grane, Davis?", "Nebraska" oraz "Labirynt". Dokładnie te same produkcje otrzymały nominacje do Oscarów. Dziś już nie ma wątpliwości, że robota Emmanuela Lubezki nie będzie miała żadnego problemy ze zdobyciem Oscara. Choć wielka część filmu powstała w komputerze (to budzi pewne wątpliwości) i w nim też wykreowano część zdjęć, to trzeba przyznać, że to także znacząca praca operatora. Docenili ją zresztą sami koledzy znający się na temacie i oni doskonale wiedzą ile pracy kosztowała Lubezkiego ta praca i wykreowanie tych rewelacyjnych zdjęć.

Trzeba też pamiętać, że nie zawsze obie organizacje typują podobnie (w ciągu ostatnich 10 laty, obie organizacje tak samo nagradzały cztery razy). Lubezki otrzymał już sześć nominacji do Oscara, ale nigdy nagrody nie zdobył. Lepiej poszło mu z nagrodami Stowarzyszenia Operatorów, od których otrzymał dwie nagrody (za "Ludzkie dzieci" i "Drzewo życia").

Grawitacja

Większą radość sprawiła nam oczywiście nagroda dla operatorów "Idy" w kategorii "Spotlight". Nominacje do tej nagrody otrzymały trzy filmy. Żal i Lenczewski wygrali w zeszłym roku festiwal Camerimage oraz triumfowali w Gdyni.

W kategoriach telewizyjnych nagrody zdobyli: Jonathan Freeman wśród godzinnych produkcji za "Grę o tron" (odcinek Valar Dohaeris), Blake McClure w kategorii odcinków półgodzinnych za "Drunk History"  (odcinek Detroit) oraz Jeremy Benning za film telewizyjny/miniserial "Killing Lincoln".

Nagrody honorowe otrzymali: Dean Cundey, Eduardo Serra, Richard Rawlings, Jr. Specjalne wyróżnienie dla Johna Wellsa.