wtorek, 25 września 2018

Zmarł producent klasycznych „Gwiezdnych wojen”


W wieku 78 lat zmarł Gary Kurtz, producent pierwszych i klasycznych „Gwiezdnych wojen” oraz „Imperium kontratakuje”.

George Lucas to oczywiście ojciec „Gwiezdnych wojen”, ale bez wiary w projekt Gary’ego Kurtza nigdy byśmy nie zobaczyli słynnej kosmicznej opowieści. Kurtz pracował z Lucasem przy filmie „American Graffiti”, który stał się ogromnym przebojem. Po tej współpracy, panowie postanowili zrealizować kolejne filmy. Koniec końców zakończyło się to stworzeniem pierwszych „Gwiezdnych wojen”, a to Kurtz negocjował umowę z 20th Century Fox, studiem które także nie wierzyło za mocno w ten projekt.

Gary Kurtz pracował blisko z Lucasem nad kolejnymi wersjami scenariusza i nadzorował przebieg produkcji tego ekstremalnie trudnego przedsięwzięcia. Potem Kurtz i Lucas założyli wspólnie „Star Wars Corporation”, a Kurtz został jej wiceszefem.

Z powodzeniem panowie pracowali też nad „Imperium kontratakuje”, a Gary Kurtz był nawet reżyserem drugiej ekipy. Niestety przy „Powrocie Jedi” Lucas i Kurtz mieli odmienne wizje, co do kształtu tego projektu. Doprowadziło to do rozłamu w zespole i Kurtz opuścił Lucasa.

Kariera Kurtza jest bogata i ciekawa. Był m.in. asystentem reżysera na planie westernu „Whirlwind”, w którym wystąpił w 1966 roku nieznany nikomu Jack Nicholson. Kurtz opuścił Hollywood na kilka lat, aby wziąć udział w wojnie w Wietnamie, a wstąpił w szeregi Marines w 1966 roku. Po powrocie z wojny kontynuował karierę w Hollywood.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz