niedziela, 16 września 2018

„Roma” kandydatem Meksyku do Oscara


Po wygranej tegorocznego festiwalu filmowego w Wenecji, kinematografia z Meksyku zgłosiła nową produkcję Alfonso Cuarona pt. „Roma” do Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny.

Ta decyzja wydawała od początku niemal pewna, a jedyną wątpliwość budziła postawa Netflixa. Ten wprowadził na tydzień do meksykańskich kin „Romę” i tym samym spełnił główne kryterium kwalifikujące film do udziału w zmaganiach o Oscara w kategorii Film Nieanglojęzyczny. „Zimna wojna” (nieoficjalnie na razie) zyskała poważnego konkurenta.

Alfonso Cuaron ma już na swoim koncie Oscara, a otrzymał go 2014 roku za reżyserię „Grawitacji”. Od tamtego czasu „Roma” to jego pierwszy film.

Meksyk nigdy jeszcze nie zdobył Oscara w kategorii doceniającej filmy nieanglojęzyczne, ale meksykańscy twórcy i przyjaciele Cuarona, Alejandro G. Inarritu ( The Revenant ) i Guillermo del Toro ( The Shape of Water) mają już Oscary za reżyserię.

Premiera filmu „Roma” zapowiadana jest na 14 grudnia, a Netflix rozważa obecnie możliwość pokazania filmu w amerykańskich kinach, co umożliwi wzięcie udziału „Romie” w walce o wszystkie główne Oscary.

Alfonso Cuaron i Paweł Pawlikowski się przyjaźnią. Byłoby fajnie gdyby ich filmy spotkały się w jednej oscarowej kategorii. Oba artystyczne i czarno-białe i po sukcesach na dwóch najważniejszych festiwalach filmowych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz