czwartek, 8 maja 2025

Coppola nie chce płyt i streamingu dla „Megalopolis”

Francis Ford Coppola zapowiedział, że jego „Megalopolis” nie będzie miał wersji na Blu-ray, ale nie trafi też do streamingu. Ta deklaracja dotyczy rynku amerykańskiego, bo w Polsce film można oglądać na płatnych platformach w internecie.

Sprawdziłem, że film jest na VOD Nowych Horyzontów i na mojeekino.pl, ale to się może zmienić. Nie wiadomo, jak skonstruowana jest umowa z polskimi partnerami i na jaki okres obowiązuje. Na razie Coppola zapowiada wycofanie „Megalopolis” z platform cyfrowych i chodzi o USA. Film jest dostępny zapewne na pirackich platformach z torrentami. I to nie jest dobra wiadomość.

O sprawie pisze między innymi The Hollywood Reporter, więc temat jest poważny, a źródła wiarygodne. Coppola finansowo poniósł porażkę na „Megalopolis” i zawsze mówił, że jego film będzie zyskiwał na jakości z upływem czasu. Może miał rację? Wycofanie filmu z rynku to bardzo ciekawe posunięcie, za wiele lat widzowie mogą na ten film spojrzeć inaczej. Były takie przypadki w historii. Jednak „Coppola” stracił na filmie jakieś 70 mln dolarów i dzięki streamingowi mógłby co nieco odzyskać. Wygląda na to, że pieniądze dla niego, to nie wszystko.

W dodatku Coppola podobno nie chce, aby „Megalopolis” oglądano na ekranie telewizora. I to jest dość osobliwe podejście do dystrybucji, jakby Coppola nie chciał też seansów „Ojca chrzestnego” w takiej formule. A przecież ten klasyk dobrze się ogląda w domowym zaciszu.

Amerykanie mają lepiej. Coppola ciągle pokazuje „Megalopolis” w kinach, ruszył podobno w specjalną trasę ze swoim filmem, a seanse z jego udziałem są wyprzedane. Zazdroszczę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz