środa, 29 kwietnia 2020

Oscary po zmianach. Więcej online i ważne decyzje


Rada Gubernatorów Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej spotkała się, by przedyskutować zmiany w regulaminie najbliższej edycji Oscarów oraz aby spojrzeć na przyszłość nagrody w czasach Covid-19.

Nie wiadomo do końca, co z przyszłorocznymi Oscarami, ale jak twierdzą szefowie Akademii jest za wcześnie na podejmowanie tak znaczących decyzji. Na razie Oscary 2021 utrzymują swoją datę i rozdanie nagród przewidziano na 28 lutego 2021 roku. O zmianie daty i przyszłości gali Akademia musi rozmawiać ze stacją ABC, która ma prawa do transmisji uroczystości, wykupione do 2028 roku. Sami producencie i dystrybutorzy na razie też na głowie mają inne problemy.

To spotkanie Rady było bardzo ważne, bowiem podjęto kilka istotnych regulaminowych decyzji. Po Akademii oczekiwano większej elastyczności w kwestii kwalifikowania do nagród filmów, które nie mogą być pokazywane w kinach, ponieważ te pozostają zamknięte od 16 marca. Akademia podjęła więc znaczące decyzje.

Do tej pory podstawowym warunkiem ubiegania się o Oscara w kategorii Najlepszy Film była tygodniowa komercyjna dystrybucja filmu w kinach hrabstwa Los Angeles. Teraz już wiadomo, że dopóki kina nie będą otwarte, Akademia nie będzie wymagała tygodniowego kinowego okresu wyświetlania filmów. Złagodzono też wymagania względem filmów dokumentalnych i krótkometrażowych, także ze względu na pojawienie się większej liczby festiwali online. Premiera w internecie kandydatów będzie dopuszczalna, ale trzeba będzie przedstawić odpowiednie potwierdzenie takich działań.

Filmy pochodzące z przestrzeni VOD będą mogły kwalifikować się do najbliższej edycji Oscarów, pod warunkiem, że zostaną udostępnione „na zabezpieczonej stronie, tylko dla członków Akademii, w ciągu 60 dni od premiery w internecie”. IndieWire podaje, że tą drogą do Oscara może kandydować znakomity „Never Rarely Sometimes Always”, który premierę miał w marcu i dziś dostępny jest na VOD. To otwiera drogę do Oscara także innym filmom, które nie chcą czekać do jesieni lub na otwarcie kin i przejdą wkrótce do internetu. Jednak, jak zapowiada Akademia przepis ten obowiązywał będzie tylko podczas najbliższej edycji Oscarów, jest tymczasowy i dotyczy sytuacji wywołanej Covid-19. Po otwarciu ponownie kin, przepis ten zostanie anulowany. Ponownie o zakwalifikowaniu filmu zadecydują seanse kinowe, ale w większej liczbie miast.

Kiedy kina zostaną otwarte, Akademia zwiększy liczbę miast, które otrzymają możliwość kwalifikowania filmów do Oscarów. Już nie tylko Los Angeles, ale też będą to: Nowy Jork, Chicago, Atlanta, Miami. Akademia spodziewa się bardzo dużej liczby premier po otwarciu kin w USA i chce już dziś przewidzieć taką ewentualność.

Bardzo ważna informacja dotycząca także naszej kinematografii. Od tego roku nie będzie już obowiązkowych w Los Angeles pokazów kinowych filmów, które zabiegają o Oscara w kategorii Film Międzynarodowy. Filmy zgłoszone do tej kategorii będą oglądane przez wszystkich chętnych członków Akademii w internecie, a głosować w pierwszej rundzie będą mogły te osoby, które obejrzą określoną liczbę międzynarodowych produkcji. Ta „pierwsza runda”, to w moim rozumieniu, wybór skróconej listy kandydatów.  Akademia spodziewa się, że w tym roku narodowe kinematografie zgłoszą znacznie mniej filmów do tej kategorii. W zeszłym roku było ich 92.

Akademia coraz mocniej wdraża procedury online. To będzie ostatni rok, w którym do członków Akademii wysyłane będą nośniki DVD z filmami. Akademia zapowiada koniec z przekazywaniem płyt z filmami, muzyką, drukowanymi scenariuszami i innymi materiałami promocyjnymi. Od przyszłego roku będą one przekazywane tylko drogą internetową, a do tego czasu członkowie Akademii (zapewne ci starsi), będą musieli dostosować swój sposób życia do tego internetowego systemu. Ma to zdecydowanie wyrównać szanse w przemyśle filmowym, gdzie większe pole do popisu mieli bogatsi producenci/dystrybutorzy.

Zgodnie z oczekiwaniami Rada Gubernatorów Akademii zagłosowała za połączeniem dwóch kategorii dźwiękowych w jedną. Najlepszy dźwięk i najlepszy montaż efektów dźwiękowych zmienią się więc w kategorię Najlepsze Osiągnięcia Dźwiękowe. Oznacza to, że od dziś Oscary mają 23 kategorie. Na dodanie czeka jednak kilka dziedzin i osiągnięć filmowych, które od lat domagają się własnego Oscara. Są tutaj na przykład kaskaderzy oraz specjaliści od castingów. Rada nie podjęła tego tematu podczas spotkania.

W kategorii Najlepsza Muzyka, kompozycja dopuszczona do rywalizacji o Oscara musi posiadać co najmniej 60 procent oryginalnej muzyki. W przypadku kontynuacji i filmów franczyzowych partytura musi zawierać minimum 80 procent nowej muzyki.

Całe Hollywood i branża stoją i nie wiadomo, jak wyglądały będą przyszłoroczne Oscary. Studia przerwały prace nad wieloma filmami, które typowane były na faworytów nagród. Przed znaczącymi wyzwaniami stoi też Akademia, która może zmienić procedury i terminy kwalifikacji, aby dostosować nagrody do sytuacji panującej na rynku. Nie jest wykluczona zmiana daty wręczenia Oscarów czy ogłoszenia nominacji, ale oficjalnie Akademia zaleca cierpliwość i czeka na rozwój wydarzeń związanych z pandemią. „Nie wiemy, co przyniesie następny tydzień czy miesiąc” – mówi prezydent Akademii David Rubin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz