niedziela, 15 listopada 2020

Branża kinowa na skraju bankructwa

Konfederacja Lewiatan apeluje o wsparcie kin i przygotowanie dla nich specjalnego programu sektorowego, podobnie jak to ma miejsce w innych krajach. Branża kinowa stoi na skraju bankructwa, bez pomocy państwa nie przetrwa w obecnym kształcie - ocenia Konfederacja Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan apeluje o wsparcie kin i przygotowanie dla nich specjalnego programu sektorowego, podobnie jak to ma miejsce w innych krajach. Podkreśla, że polska branża kinowa liczy blisko 400 kin, które dysponują 1,5 tys. ekranami. Corocznie wyświetlanych jest na nich ponad 300 filmów, w tym ok. 50 polskich.

- Kina zostały szczególnie dotknięte przez kryzys spowodowany COVID-19. Przy pierwszej fali pandemii zamknięto je jako pierwsze, a zezwolono na otwarcie jako ostatnim. Od 7 listopada ponownie są zamknięte i pozbawione jakichkolwiek przychodów. W odróżnieniu od większości innych branż, kina po powrocie do działalności nie zdołały odbudować przychodów - zauważono w komunikacie Konfederacji Lewiatan. - Wpływy od czerwca do września 2020 roku były niższe o 80 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2019 roku - dodano.

Na ponad 60 mln sprzedanych biletów w 2019 roku, 25 proc. stanowiły wejściówki na polskie firmy. Do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej trafia 1,5 proc. przychodów ze sprzedaży biletów. Natomiast 2,1 proc. przychodów ze sprzedaży biletów zasila organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi - ZAiKS, ZAPA, SFP. Branża zatrudnia ponad 10 tys. pracowników.

- Bez pomocy państwa większość przedsiębiorców prowadzących kina nie będzie w stanie utrzymać zatrudnienia ani powrócić po pandemii do swojej działalności. Branża kinematograficzna to system naczyń połączonych. Skutki jej degradacji przełożą się na wiele branż związanych z kinem, które są ważną częścią polskiej kultury. Dotkną twórców, wykonawców, producentów i dystrybutorów - powiedział zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan Krzysztof Kajda, cytowany w komunikacie.

Konfederacja Lewiatan zaznacza, że przy drugiej fali pandemii kina, niezależnie od wielkości i modelu biznesowego, pozbawione zostały możliwości ubiegania się o zwolnienia ze składek ZUS, przedłużenia postojowego, czy uzyskania dopłat do pensji. Natomiast zwolnienie z czynszów dotyczy tylko kin w galeriach handlowych i nie obejmuje blisko 300 kin tradycyjnych działających w małych i dużych miejscowościach, realizujących 20 proc. całego obrotu branży.

Wysokość czynszów płaconych przez kina tradycyjne waha się od 10 do 50 tys. zł miesięcznie w zależności od wielkości miejscowości, a w wyjątkowych przypadkach wynosi nawet kilka razy więcej.

Kina w galeriach nie płacą czynszu w okresie administracyjnego zamknięcia, ale z kolei mają bardzo wysokie koszty stałe ze względu na rozbudowaną strukturę organizacyjną i infrastrukturę w całej Polsce. W sektorach kultury i kreatywnych w Polsce pracuje ponad 300 tys. osób, co stanowi około 2 proc. wszystkich zatrudnionych w gospodarce. Wkład kultury do PKB wynosi 3,5 proc., a więc niewiele mniej, niż wypracowują branże hotelarska i gastronomiczna. [źródło Wirtualnemedia.pl]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz