środa, 18 czerwca 2014

Filmy Polańskiego od najgorszego do najlepszego


Amerykanie dopiero teraz oglądają "Wenus w futrze", najnowszy film Romana Polańskiego. I z tej okazji przyglądają się twórczości "naszego" reżysera. Ceniony Indiewire przygotował listę filmów Polańskiego od najgorszego do najlepszego. Okazja ku temu znakomita, bo "Wenus w futrze" to 20. pełnometrażowy film Polańskiego. Wyszło bardzo ciekawe zestawienie, z którym w kilku punktach się nie zgadzam, ale nie w tym rzecz. Poniżej szczegóły (komentarze mojego autorstwa).


20. Co? (1972)
Dokładnie. Sława nie popłaca. Ciągle ceniony, choć po traumatycznych przeżyciach Polański dostał pieniądze od włoskiego producenta i zmarnował je na nakręcenie filmu, który powinien być zapomniany na wieki.

19. Piraci (1986)
"Każdy" reżyser marzy o zrobieniu filmu o piratach i tylko kilku twórcom się to udało. Polański bez wątpienia poległ, choć dysponował świetnym zapleczem i prawdziwym pirackim statkiem.

18. Oliver Twist (2006)
Kolejna porażka na własne życzenie. Ekranizacja książki Dickensa w mrocznym klimacie zdecydowanie odpychała widzów i osobiście wolę zapomnieć o tym do bólu smutnym filmie. Cóż, a Polański zapewne dumny, bo nakręcił film na podstawie klasyki literatury.

17. Śmierć i dziewczyna (1994)
Koncert na trójkę aktorów zamkniętych w ograniczonej przestrzeni. Najbardziej boli w tym filmie ten teatralny i telewizyjny styl. Bo sama historia zacna, a klimat rozgrywki ciekawy. Ale miejsce na liście dobrze odzwierciedla pozycję filmu w filmografii reżysera.

16. Rzeź (2011)
Zaskakująco nisko. Może rzeczywiście pierwszy entuzjazm po pokazie był zbyt mocny, a z czasem uznanie dla filmu osłabło, ale koniec końców to bardzo udany portret współczesnych ludzi i koncert gry aktorskiej. Ja lubię.

15. Dziewiąte wrota (1999)
Polański powrócił do horroru, tylko niestety mocno przynudzał na ekranie. Większe były oczekiwania. Dałbym niższą ocenę.

14. Frantic (1988)
Bardzo lubię ten film, zapewne z powodów sentymentalnych, bo oglądałem go w moich "złotych czasach". Podoba mi się klimat, sposób filmowania Paryża, Harrison Ford i Emmanuelle Seigner. Zdecydowanie za nisko na liście.

13. Tess (1979)
Miłośnicy klasyki będą oburzeni tak niską pozycją filmu, ale ja też nie przepadam za tym obrazem.

12. Autor widmo (2010)
Zdecydowanie niesprawiedliwa ocena. To z ostatnich obrazów Polańskiego, jeden z najlepszych filmów. Świetnie opowiedziany dramat z elementami thrillera.

11. Matnia (1966)
Robi się ciasno na liście i stąd ten klasyk dopiero na tym miejscu. Brytyjski okres twórczości Polańskiego przyniósł po prostu sporo udanych filmów.

10. Wenus w futrze (2013)
Lubię ostatni film Polańskiego pod wieloma względami. Najbardziej podoba mi się, że z tak teatralnej historii, zrobił tak bardzo filmową opowieść. Na ekranie emocje kipią, a historia potrafi naprawdę zaskakiwać.

9. Lokator (1976)
Nie przepadam za tym filmem Polańskiego, choć potrafię docenić kunszt realizacyjny i powolne szaleństwo bohatera. Drażni mnie przede wszystkim reżyser w głównej roli. Mnie nie przekonał, ale film obejrzałem wiele lat po jego premierze.

8. Gorzkie gody (1992)
Zaskakująco wysoka pozycja filmu. I zdecydowanie się z nią zgadzam, bo ja też o filmie tym mógłbym mówić wiele ciepłych słów. Ta rozgrywka pomiędzy bohaterami w filmie wypada rewelacyjnie i mocno wciąga.

7. Pianista (2002)
Na mojej prywatnej liście zdecydowanie wyżej.

6. Nieustraszeni pogromcy wampirów (1967)
Horror na wesoło, dziś taka ramotka, ale niezwykle urokliwa. Prawdziwy klasyk wśród dzieł Polańskiego.

5. Makbet (1971)
Ktoś lubi nieoczywiste przedsięwzięcia Polańskiego. Ale do Kurosawy daleko.

4. Nóż w wodzie (1962)
Ach ci Amerykanie. Dla mnie numer 1/2 na liście najlepszych filmów Polańskiego, ale jako rodak zapewne nie jestem obiektywny. Faktem jest jednak, że do dziś to dzieło porusza mnie mocno, a mam wrażenie, że "Nóż w wodzie" się nawet nie zestarzał i ciągle ogląda się go rewelacyjnie.

3. Wstręt (1965)
Rozumiem, że można uwielbiać, choć ja sam zapewne obejrzałem film wiele lat za późno i nie podzielam tego entuzjazmu. Trzeba jednak przyznać, że do dziś dzieło porusza.

2. Dziecko Rosemary (1968)
Zasłużona pozycja. Kapitalna robota i horror, od którego powinno zaczynać się edukację w tym gatunku.

1. Chinatown (1974)
I dla mnie także to jeden z dwóch najlepszych filmów Polańskiego. Klimat, budowa scenariusza, obsada, scenografia, muzyka i każdy najmniejszy nawet element zagrały tutaj rewelacyjnie.

1 komentarz: