Firma dystrybucyjna Past Perfect
zaprezentowała plakat do filmu „Amadeusz”, który do regularnej dystrybucji w
polskich kinach trafi na początku września. Nic dodać, nic ująć. Praca Maksa
Berskiego (Plakiat) jest znakomita, przypomina klasykę plakatu, to bardzo
artystyczne podejście, do czytania na wielu poziomach. Ten plakat po prostu
cieszy oko...
W komunikacie dystrybutora, a tym samym Sebastiana Smolińskiego czytam: Bardzo się cieszę, że Maks przyjął nasze zaproszenie do współpracy i że powrót do arcydzieła Formana okazał się dla niego tak inspirujący. Plakat stanowi interpretację filmu stworzoną na zamówienie Past Perfect, ale powstał w kluczu całkowicie autorskim i jest rezultatem intensywnej przygody artysty z widowiskiem o Mozarcie. Jedyna sugestia, jaką przekazałem Maksowi, wiązała się z tym, że widzę AMADEUSZA jako film bardzo mroczny – i że chciałbym podkreślić to przy okazji ogólnopolskiej repremiery odrestaurowanej wersji.
Zachwyca mnie sposób, w jaki legendarny pojedynek dwóch kompozytorów uzyskuje na plakacie mrożącą krew wizualną formę: to scena artystycznego zamachu stanu, ataku z tylnej flanki, próba uduszenia kogoś lepką pajęczyną rozsnuwaną z regularnością pięciolinii. Język nut to przecież ten język, jaki obaj panowie rozumieją najlepiej. Fakt, że na tym obrazie spotykają się Mozart i Salieri, których dzieli przynajmniej 30 lat, dodaje całości posmak barokowej grozy.
W eksplikacji Maks pisze tak:
„Amadeusz Mozart i Antonio Salieri – pojedynek na muzykę, zazdrość i konflikt ego. Już w pierwszej scenie Salieri krzyczy »Zabiłem Cię, Mozart!«. Kompozytorska pięciolinia jako narzędzie zbrodni. Nawiązania do malarskości – obrazu »Pocałunek Judasza«, XVIII-wiecznych płócien. Do filmowych scen ze zleceniem trującej kompozycji i do jadowitego sługi Gríma. Śmierć przez komponowanie, muzyczne zapracowanie się na śmierć. Zazdrość niosąca konsekwencje. PS: To moja szyja; pięciolinia z białego sznurka.”
„Amadeusz” w 4K trafi do kin w Polsce 3 września, ale wcześniej będzie dostępny na pokazach przedpremierowych. Takiego seansu należy oczekiwać w Kinie Pionier 1907 w Szczecinie, ale też zapewne w wielu innych studyjnych (i nie tylko) kinach w Polsce.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz