niedziela, 30 sierpnia 2020

Warner Bros. zadowolony z otwarcia „Tenet”


[BOX OFFICE] Wynik otwarcia filmu „Tenet” na rynkach międzynarodowych jest lepszy od prognozowanego. Studio Warner Bros. nie kryje swojego uznania dla osiągniętego wyniku. Jeśli ich entuzjazm jest prawdziwy, to jesienne premiery „Wonder Woman 1984” i „Diuny” są bezpieczne. Wynik otwarcia w Polsce jest „zachęcający”.

Variety pisze, że otwarcie „Tenet” na rynkach międzynarodowych jest zaskakująco mocne. Film wygenerował wpływy sięgające 53 milionów dolarów, a prognozowano otwarcie na poziomie 25 milionów dolarów. A wszystko to w obliczu panującej pandemii.

„Tenet” ma być tym filmem, który poprawi sytuację branży kinowej i zachęci widzów do powrotu przed duże ekrany. W ten weekend (a w wielu miejscach w środę) film pojawił się na 41 rynkach międzynarodowych. Najmocniejsze otwarcie film zanotował w Wielkiej Brytanii, gdzie wpływy sięgnęły 7,1 mln dolarów, we Francji wpływy wyniosły 6,7 mln dolarów, w Korei Południowej 5,1 mln dolarów, a w Niemczech 4,2 mln dolarów. Na niektórych rynkach kina IMAX wygenerowały jedną czwartą wpływów z kin.

Nawet biorąc pod uwagę ograniczenie miejsc w kinach, „Tenet” na wielu rynnach zanotował najlepsze otwarcie w karierze Christophera Nolana. W dziewięciu krajach, w tym w Holandii, na Ukrainie i na Węgrzech, był to najlepszy debiut tego reżysera. W Arabii Saudyjskiej „Tenet” osiągnął najlepsze otwarcie dla hollywoodzkiego filmu w historii, zarabiając 1,47 miliona dolarów w 131 miejscach.

Na razie nie są znane wyniki otwarcia „Tenet” w Polsce, ale wiadomo na pewno, że film zajął pierwsze miejsce w naszym box office, a jego wyniki są „zachęcające”.

W przyszły weekend film pojawi się w USA, Rosji i Chinach i bardzo wiele zależy od tych kinowych rynków.

„Odnotowaliśmy fantastyczny start na arenie międzynarodowej i nie możemy być bardziej zadowoleni” - powiedział Toby Emmerich, prezes Warner Bros. Pictures Group. „Christopher Nolan po raz kolejny wyreżyserował film warty zobaczenia na dużym ekranie. Cieszymy się, że widzowie na całym świecie mają okazję zobaczyć „Tenet””.

Jak zauważa Emmerich, operatorzy kin podjęli ekstremalne środki, aby widzowie czuli się bezpiecznie wracając do kin. Duże sieci wymagają od klientów noszenia masek na twarzy, zajmowania miejsc siedzących z dystansem społecznym i przestrzegania nowych procedur sanitarnych. Szef kinowego oddziału Warnera mówi, że „Tenet” to film, który w kinach nastawiony jest na „maraton, a nie sprint” i grany będzie na dużych ekranach przez wiele nadchodzących tygodni.

To pocieszająca wiadomość i dobrze zapowiada ona kinową przyszłość kolejnych dużych projektów studia Warner Bros. W październiku chce ono wprowadzić do kin „Wonder Woman 1984”, a w grudniu „Diunę”. Jeśli zachwyt jest szczery, a główne rynki kinowe także nie zawiodą, to jeszcze w tym roku oba te filmy pojawią się w naszych kinach. Poczekać jednak należy na rozwój wydarzeń…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz