To był spokojny weekend w amerykańskich kinach. Na czele box
office'u utrzymał się film "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1",
który przyniósł wpływy 21,6 mln dolarów.
W sumie w amerykańskich kinach najnowsze "Igrzyska
śmierci" mają już 257,7 mln dolarów, a na całym świecie wpływy sięgają
560,5 mln dolarów.
Na liście największych hitów 2014 "Kosogłos"
zbliża się do czołówki. Za chwilę przeskoczy "Kapitana Amerykę. Zimowego
żołnierza" (259,7 mln dolarów), a potem już tylko "Strażnicy
galaktyki" (332 mln dolarów) i trzecia część "Igrzysk śmierci"
stanie się najpopularniejszym filmem w amerykańskich kinach w 2014 roku. Tym
samym "Kosogłos" powtórzy sukces "W pierścieniu ognia".
Weekend po święcie Dziękczynienia w USA należy tradycyjnie
do okresów znacznie spokojniejszych i wszyscy wypatrują już okresu świąt Bożego
Narodzenia. Jednak w porównaniu z rokiem poprzednim wpływy z tego weekendu były
mniejsze o 17 procent, ale też przed rokiem świetnie sprzedawały się
"Kraina lodu" i "W pierścieniu ognia".
Na drugim miejscu w czasie minionego weekendu znalazły się
"Pingwiny z Madagaskaru", których wpływy sięgnęły 11,1 mln dolarów i
49,6 mln dolarów od momentu premiery. Spadek wpływów sięgnął 56 procent.
"Szefowie wrogowie 2" znaleźli się na trzecim
miejscu z wpływami 8,6 mln dolarów i spadkiem sięgającym 44 procent. W sumie
film przyniósł 36,1 mln dolarów i nie ma szans dorównać sukcesowi pierwszej
części.
W czołówce amerykańskiego box office znalazły się także
"Wielka Szóstka" (8,1 mln dolarów) i "Interstellar" (8 mln
dolarów). Na miejscu dziewiątym uplasował się debiutujący horror
"Piramida" z wpływami 1,4 mln dolarów (z 589 kin).
Kolejny świetny weekend ma za sobą faworyt sezonu nagród,
film "Gra tajemnic". Jest on grany dopiero w ośmiu kinach i przyniósł
z niej wpływy 402 tysięcy widzów. Przed filmem jeszcze szeroka dystrybucja.
(dla www.stopklatka.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz