piątek, 8 października 2021

Francuzi mają problem z kandydatem do Oscara

Od nadmiaru… mówi pewne przysłowie. W tym roku dwa z trzech głównych europejskich festiwali filmowych wygrały filmy z Francji i wyreżyserowane przez kobiety. Oba zabiegają o możliwość reprezentowania swojego kraju w rywalizacji o Oscara międzynarodowego. Francuzi mają jeszcze trzeciego silnego kandydata.

Wiele już krajów wskazało swoich kandydatów do Oscara w kategorii Najlepszy Film Międzynarodowy. Szczególną uwagę zawsze skupiają bardzo silne kinematografie, a niektóre zawsze mają bardzo wielu mocnych kandydatów i od rozsądnego wyboru oscarowej komisji zależy czy film przebije się przez sito i wzbudzi zainteresowanie członków Amerykańskiej Akademii Filmowej. Taka sytuacja ma miejsce w tym roku we Francji.

Na skróconej liście kandydatów do Oscara z Francji znalazły się trzy filmy:

- zdobywca Złotej Palmy z Cannes, mocny i kontrowersyjny film Julii Ducournau zatytułowany „Titane”, doceniony także jedną z nagród na festiwalu w Toronto,

- zdobywca Złotego Lwa z Wenecji, poruszający temat aborcji w latach sześćdziesiątych film Audrey Diwan „Zdarzyło się” (L’Evénement/Happening),

- oraz obecnie duży przebój francuskich kin „Północny bastion" (Bac Nord/The Stronghold) w reżyserii Cédrica Jimineza, który startował w Konkursie Głównym w Cannes.

I zaczynają się schody, bo każdy z tych filmów ma argumenty przemawiające za jego kandydaturą. „Titane” to dopiero drugi w historii zdobywca Złotej Palmy, wyreżyserowany przez kobietę, w dodatku bardzo oryginalna propozycja nagrodzona w Cannes przez jury pod przewodnictwem Spike’a Lee. Film ma w USA bardzo silnego dystrybutora, firmę Neon, która na swoim koncie ma Oscarowy triumf z „Parasite”. Mocny, jeśli nie za mocny, wybór.

„L’Evénement” też w USA ma silne wsparcie, a jest to firma IFC. Ten film opowiada o aborcji, a w USA dziś to temat będący szeroko dyskutowany, co spowodowało wprowadzenie aborcyjnych ograniczeń w Teksasie i próbę ich zablokowania. To wybór bezpieczny.

„Bac Nord” trafił do kin we Francji w sierpniu, krytyka jest zachwycona, film zgromadził imponującą dwumilionową widownię. Prawa do filmu na świecie (poza Francją) ma Netflix, co także odbierane jest jako silny oscarowy argument. Akcja tego filmu rozgrywa się na północnych przedmieściach Marsylii, gdzie brygada policyjna jest pod presją, by poprawić statystyki dotyczące aresztowań i konfiskat narkotyków. Otrzymuje więc zadanie, którego granice moralne i zawodowe są mocno przekraczane. Film dostępny jest w Polsce na Netflix.

Francuska komisja oscarowa to: utytułowani twórcy Julie Delpy i Florian Zeller („Ojciec”); producenci Iris Knobloch i Alain Goldman; agenci sprzedaży Emilie Georges i Grégory Chambet; oraz długoletni członkowie tej komisji: Thierry Frémaux (Cannes Film Festival), Serge Toubiana (Prezydent Unifrance) i Elisabeth Tanner (Francuska Akademia Filmowa). Ich wybór poznamy 12 października.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz