Najstarszy film na świecie :) |
Film i kino od bardzo dawna odgrywają w moim życiu rolę znaczącą. Często zadawane jest mi pytanie o listę najlepszych filmów, o ten „jeden, jedyny”. Do tej pory broniłem się przed takim zestawieniem, a i dziś nie jestem w stanie ułożyć listy, z której byłbym w stu procentach zadowolony. W tym szczególnym dniu podejmuję próbę wybrania 50 filmów, które są mi szczególnie bliskie i do których powracam najczęściej. Żadna rewolucja, po prostu filmy, które przetrwały upływ czasu i cały czas są dla mnie inspiracją.
Przez te kilka dekad obejrzałem bardzo wiele filmów, a próba ich policzenia zaprowadziła mnie w okolice 5 tysięcy. Kino, VHS, DVD, Blu-ray, internet, festiwale i wydarzenia… nowości i klasyka, droga oczywistych wyborów i poszukiwania. Jakoś tak samo wyszło… A co najważniejsze, ciągle to jest wielka przestrzeń do odkrycia. Z niektórymi gatunkami jest mi bardziej po drodze, z innymi się rozmijam, cały czas lubię być zaskakiwany i na szczęście ciągle się to dzieje. Gdyby tylko czas pozwolił…
Korzystając z dość znaczącej daty w moim życiu powracam na chwilę do przeszłości. Pamięć o pierwszym filmie prowadzi mnie do kina Orzeł w Nowogardzie na seans „Powrotu Mechagodzilli”, a potem jeszcze jeden przebłysk i kolejka na „Szczęki 2”. Ma to miejsce gdzieś około 1980 roku, mam wtedy 8 lat. Gdzieś przebija „Karate po polsku” i „Wejście smoka”, które kojarzą mi się z ogromnymi kolejkami do kina. Te pierwsze kinowe wspomnienia towarzyszą mi od zawsze. W tamtym okresie więcej tych cenniejszych tytułów oglądałem w telewizji, potem przyszła era VHS, „szkoła filmowa” w internacie w Szczecinie i kino, kino, kino, doświadczane w szczecińskich i nieistniejących już Delfinie, Colosseum i Kosmosie. Pierwszy film „nowej filmowej jakości” to była „Misja” Rolanda Joffe’a w 1987 roku, a potem coroczne Konfrontacje, które odmieniły moje myślenie o kinie i zaprowadziły mnie tu, gdzie dziś jestem.
Żyję filmami, powracam do ulubionych, oglądam mnóstwo nowości. Jeśli czas pozwala, lubię powracać do starszych tytułów i przyglądać się z perspektywy czasu. To co kiedyś zachwycało, niekoniecznie działa dzisiaj. Jest też odwrotnie, bo to co kiedyś przyjmowałem chłodno, po latach staje się doświadczeniem istotnym. Lubię ten rodzaj ewolucji w moim oglądaniu filmów.
Jest jednak grupa filmów, które od pierwszego seansu i aż po dzień dzisiejszy, nic nie straciły na swojej mocy, a nawet swoją wielkość wzmocniły. I właśnie te tytuły znalazły się na mojej urodzinowej 50/50. Filmy ułożyłem alfabetycznie, bo inaczej nie dałem rady he he. Niech będzie ona bazą do większych przemyśleń o mojej historii kina, a od czasu do czasu może będzie też aktualizowana. Ten proces cały czas trwa…
2001: Odyseja kosmiczna
Amadeusz
Aż poleje się krew
Bliskie spotkania trzeciego stopnia
Butch Cassidy i Sundance Kid
Chinatown
Cinema Paradiso
Czas apokalipsy
Człowiek słoń
Człowiek z marmuru
Dwunastu gniewnych ludzi
Egzorcysta
Francuski łącznik
Gorączka
Gorączka złota
Ida
Imię róży
Imperium kontratakuje
Interstellar
JFK
Koyaanisqatsi
Lawrence z Arabii
Lista Schindlera
Lśnienie
Łowca androidów
Magnolia
Matrix
Milczenie owiec
Obcy – 8 pasażer Nostromo
Obcy: decydujące starcie
Obywatel Kane
Ojciec chrzestny
Ojciec chrzestny II
Ostatnie kuszenie Chrystusa
Pluton
Poszukiwacze zaginionej arki
Potwory i spółka
Powrót do przyszłości
Pulp Fiction
Przełamując fale
Róża
Shoah
Siedem
Skrzypek na dachu
Szczęki
Szklana pułapka
Truman Show
Władca Pierścieni – Trylogia
Wszyscy ludzie prezydenta
Zodiak
Żywot Briana
To był trudny wybór, lista nie jest idealna, sporo ważnych tytułów się na niej nie znalazło. Czasami myślę, że urodziłem się za późno, bo nie dane mi było obserwować na żywo fascynacji wielkimi klasykami i wielkimi nurtami w kinie. Kształtowanie wrażliwości filmowej to długi proces, mnie kino ukształtowało w taki, a nie inny sposób. I tak już zostanie. Czuję się szczęśliwy.
***
Postanowiłem sukcesywnie dodawać klasyczne filmy do mojej listy ulubionych filmów oraz delikatnie uaktualniać 50/50. Wśród moich ulubionych filmów są także:
12 małp
Bez przebaczenia
Brzdąc
Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz
Czarnoksiężnik z krainy Oz
Człowiek z kamerą
Człowiek z żelaza
Dawno temu w Ameryce
Deszczowa piosenka
Doktor Żywago
Dyktator
Dzień świstaka
Dzisiejsze czasy
Fanny i Alexander
Fisher King
Gabinet doktora Caligari
Gwiezdne wojny
Imperium słońca
King Kong
Król komedii
Król rozrywki
Lot nad kukułczym gniazdem
Misja
Monty Python i święty Graal
Moulin Rouge!
Ninoczka
Nóż w wodzie
Odlot
Okno na podwórze
Pewnego razu na dzikim zachodzie
Piknik pod Wiszącą Skałą
Planeta Małp
Podziemny krąg
Potop
Ptaki
Producenci
Przeminęło z wiatrem
Pół żartem, pół serio
Ratatuj
Requiem dla snu
Sens życia według Monty Pythona
Sieć
Silverado
Skazani na Shawshank
Smak wiśni
Szeregowiec Ryan
Ścigany
Świadek
Światła wielkiego miasta
Tajemnica Brokeback Mountain
Tarnation
Toy Story / Toy Story 2
Trylogia Dolara
Wszystko o mojej matce
W upalną noc
Wściekłe psy
Zawrót głowy
Zgadnij, kto przyjdzie na obiad
Żądło
Ziemia obiecana
Bardzo ładnie odczytał Pan ten wpis na antenie Radia Szczecin w swoim porgramie Spór w kinie. Takie czytanie z kartki (sorry, czytanie z bloga) na antenie, hmmmm. Co to niby miało dać słuchaczowi? Nie zdążyli nawet po długopis sięgnąć. Jak automat Pan to odczytał.
OdpowiedzUsuń