Według ostatnich doniesień tegoroczny festiwal w Cannes odbyć ma się w lipcu. Niestety dyrektor festiwalu Thierry Fremaux nie wyklucza przełożenia wydarzenia na jesień.
Zeszłoroczna edycja festiwalu w ogóle się nie odbyła, a tegoroczna ponownie ma „pod górkę”, bo pandemia ciągle jest problemem. Majowa edycja się nie odbędzie, aktualny plan to lipiec. Skąd więc ta jesień?
Przed podjęciem decyzji o kolejnym przełożeniu daty tej prestiżowej imprezy nie wzbrania się dyrektor festiwalu, który w wywiadzie dla francuskiego "Liberation" podał przyczyny ewentualnej zmiany terminu 74. Festiwalu Filmowego w Cannes. Powód? Thierry Fremaux chciałby, aby festiwal został zorganizowany wtedy, gdy jego widzowie i zaproszeni goście nie będą musieli już zakładać ochronnych maseczek oraz podobnego sprzętu mającego zapewnić powstrzymanie rozprzestrzenienia się pandemii.
Fremaux nie interesują półśrodki, jak nazywa konieczność pójścia na ustępstwa przy organizacji festiwalu. Nie jest chętny, aby urządzać go za wszelką cenę i z zastosowaniem rozwiązań wdrażanych wcześniej przez inne festiwale filmowe na świecie. Głównie chodzi o hybrydowy model organizacji, czyli łączenie standardowych pokazów z seansami online na specjalnych platformach.
Przeniesienie festiwalu w Cannes na jesień spowodowałoby nagromadzenie dużych festiwali w krótkim okresie. Na początku września odbyć ma się festiwal w Wenecji, niedługo potem Toronto. [źródło: interia.pl]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz