W trakcie pierwszego weekendu po ponownym otwarciu kin, wrocławskie Nowe Horyzonty odwiedziło 5301 widzów. To najlepszy wynik nie tylko w tym mieście, ale i w całej Polsce.
Choć do użytku w Nowych Horyzontach dopuszczona jest tylko połowa miejsc w każdej sali, weekend 13-14 lutego był także najlepszym weekendem pod względem frekwencji w historii Kina Nowe Horyzonty od 2 lat, a wynik za same walentynki ostatni raz był na podobnym poziomie w 2015 roku. Przez pierwsze dwa dni działania KNH widzowie mieli okazję zobaczyć aż 29 różnych filmów na 84 seansach.
„Przez pierwsze dwa dni działania KNH widzowie mieli okazję zobaczyć aż 29 różnych filmów na 84 seansach. Największą popularnością cieszyły się tytuły: „Na rauszu” - nowe dzieło Thomasa Vinterberga, ze znakomitym Madsem Mikkelsenem w roli głównej, komedia „Palm Springs” w reżyserii Maksa Barbakowa oraz „Sound of Metal” Dariusa Mardera. W całości wyprzedane zostały dwa walentynkowe pokazy kultowego „Śniadania u Tifanny'ego”.
Dużą popularnością cieszyły się także polskie tytuły, przede wszystkim „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” w reżyserii Jana Holoubka i „Jak najdalej stąd” Piotra Domalewskiego. W miniony weekend Kino Nowe Horyzonty odwiedziło również wiele rodzin z dziećmi - największym zainteresowaniem młodych widzów cieszyły się filmy „Filonek bezogonek” oraz „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai: Rabuś z pociągu”.
„Przez cały czas kino funkcjonuje według ścisłych wytycznych sanitarnych: oprócz ograniczenia liczby dostępnych miejsc, nieustannie przypominamy o obowiązku zakrywania ust i nosa oraz utrzymywaniu dystansu, dezynfekujemy newralgiczne przestrzenie, wietrzymy sale kinowe” – przeczytać można w oficjalnym komunikacie.
Nie tylko Nowe Horyzonty, ale też wiele innych kin w Polsce w miniony weekend cieszyło się ogromnym zainteresowaniem publiczności. Wszystkie kina działają w reżimie sanitarnym i przestrzegają zasad GIS. [informacja prasowa]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz