niedziela, 12 lipca 2015

"Minionki" w USA słabiej tylko od "Shreka Trzeciego"


W Polsce oglądamy "Minionki" już od dwóch tygodni i film ten zobaczyło u nas już ponad milion widzów. W ten weekend film zadebiutował w kinach w USA i też okazał się wielkim sukcesem.

Tylko w ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania wpływy na filmie w USA sięgnęły 115,2 mln dolarów (1. miejsce). To imponujące osiągnięcie, drugie w historii najlepsze otwarcie dla filmu animowanego. Film na świecie pokazywany jest już od ponad dwóch tygodni i obecnie wszystkie pieniądze jakie uzbierał to solidne 395,7 mln dolarów.

Wróćmy jednak do USA. Już piątkowe wyniki zapowiadały wielki sukces. Tylko pierwszego dnia wyświetlania "Minionki"  w USA przyniosły 46,2 mln dolarów i był to najlepszy pojedynczy dzień w historii dla animowanej produkcji.

"Minionki" uplasowały się ze swoim otwarciem blisko rekordowego osiągnięcia. Należy ono do filmu "Shrek Trzeci" i wynosi 122,5 mln dolarów. Wynik filmu o żółtych stworkach jest tym bardziej znaczący, że pokonany został słynny tandem Pixar/Disney i ich "Toy Story 3" z wynikiem 110 mln dolarów. I jeszcze tylko "Shrek 2" jest pełnometrażową animacją, która na starcie przyniosła ponad 100 mln dolarów wpływów. To także pokazuje skalę sukcesu "Minionków". Przypomnijmy tylko, że poprzedni film z ich udziałem "Minionki kontratakują" przyniósł w 2013 roku na starcie 83,5 mln dolarów.

Nie było w ten weekend innych spektakularnych otwarć. Horror "Szubienica" kosztował około 1 mln dolarów, dlatego otwarcie na poziomie 10 mln dolarów cieszy producentów (5. miejsce). Ciekawie zapowiadający się "Klucz do wieczności" kosztował 26 mln dolarów, a otwarcie to tylko skromne 5,4 mln dolarów (8. miejsce). W kinach pojawiło się też kilka mniejszych filmów, w tym dokument "Amy". Zaliczył on jedno z najlepszych w historii otwarć dla filmów dokumentalnych, a wpływy sięgnęły 1,8 mln dolarów. Tyle nowości.

"Jurassic World" utrzymał wysoką 2. pozycję w amerykańskim box office, ale do jej osiągnięcia wystarczyło skromne 18,1 mln dolarów. W sumie w USA film zarobił już 590,7 mln dolarów i za kilka dni dołączy do grona produkcji, które na tym rynku przekroczyły kwotę 600 mln dolarów ("Avatar" – 760 mln dolarów, "Titanic" – 658,7 mln dolarów, "Avengers" – 623,4 mln dolarów).

3. miejsce dla innej animowanej produkcji, czyli produkcji Pixara "W głowie się nie mieści". Wpływy w weekend to 17,1 mln dolarów, a w sumie znakomite 283,6 mln dolarów. Wliczając wynik z rynków światowych ta produkcja uzbierała już 435,4 mln dolarów (niestety w Polsce wielkim przebojem nie jest).

O widzów ciągle walczy "Terminator: Genisys", ale drugi weekend w kinach to skromne 13,7 mln dolarów (4. miejsce) i jedynie 68,7 mln dolarów na rynku amerykańskim. Oczekiwania były znacznie większe. Trochę lepiej dzięki budżetowi wygląda sytuacja filmu "Magic Mike XXL", który w drugi weekend przyniósł 9,6 mln dolarów (6. miejsce), a od premiery uzbierał 48,3 mln dolarów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz