W wieku 93 lat zmarł brytyjski reżyser Guy Hamilton. Na swoim koncie miał cztery filmy o Jamesie Bondzie, w tym cenionego "Goldfingera" o "Człowieka ze złotym pistoletem".
Hamilton urodził się w Paryżu, ale edukację odebrał w Anglii. Tam też zbierał pierwsze filmowe doświadczenia podczas II wojny światowej, pracując dla Royal Navy. Krótko po wojnie nakręcił cenione "The Colditz Story", jego największy przebój z lat 50-tych oraz nominowany do BAFTA "A Touch Of Larceny". W latach 40-tych i 50-tych Hamilton współpracuje z Carolem Reedem, asystując mu przy kilku znaczących filmach, w tym przy "Trzecim człowieku".
Pracował ze słynnymi aktorami, wiele jego filmów było przebojami. Zrealizował m.in. "Bitwę o Anglię" (małe, ale fajne polskie akcenty) i "Komandosów z Navarony", ale największe uznanie przyniosły mu bondowskie filmy. Nakręcił "Goldfingera", potem "Diamenty są wieczne", pierwszy film z Rogerem Moorem "Żyj i pozwól umrzeć" oraz "Człowieka ze złotym pistoletem". Po prostu klasyk!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz