Kolejna filmowa transformacja
Johnny’ego Deppa, ale tym razem zdecydowanie najmroczniejsza z dotychczasowych. "Pakt z diabłem" to rasowy dramat sensacyjny, w dodatku oparty na faktach, ale jednak przesadnie
ponury.
Bohaterem filmu jest słynny król
podziemia z Bostonu, Jimmy „Whitey” Bulger i jest tutaj zdecydowanie o czym
opowiadać. Bulger to synonim wszelkiego zła, tak jak zła potrafi być jego
sylwetka i demoniczny wygląd. W przerażającej charakteryzacji i takich soczewkach
kontaktowych Johnny Depp portretuje prawdziwego potwora bez sumienia i
skrupułów, eliminującego swoich wrogów na drodze do zdominowania świata
przestępczego w Bostonie. Twórcy nie szczędzą nam mocnych scen pełnych gwałtu i
przemocy, niejako podkreślając wielkość zła towarzyszącego głównej postaci. Nie
chcielibyście spotkać tego faceta po zmroku i jako swoiste ostrzeżenie by
trzymać się z daleka od takiego świata, film ten sprawdza się doskonale. Z
drugiej jednak strony brutalność w portretowaniu przestępczego świata w
Bostonie jest podkręcona do maksimum, co w pewnym momencie staje się dla widza zwyczajnie
męczące i odpychające.
Jest jednak w tym filmie druga
strona dramatycznej historii. To agent FBI pochodzący z tego samego środowiska
co Jimmy Bulger, który chcąc wykorzystać swoje kontakty wchodzi w układ w
bezwzględnym przestępcą. Niejako w wyższym celu, ale bez poszanowania prawa,
obie strony prowadzą swoistą grę, która zawiedzie ich w niebezpieczne rejony i
stanie się powodem końca karier obu bohaterów.
To właśnie współpraca pomiędzy
obiema stronami, cienka granica dzieląca prawo i bezprawie, jest w „Pakcie z diabłem”
najlepiej sportretowana. Ciągle jednak mamy do czynienia z wielkim filmowym
skrótem całej tej skomplikowanej gry Bulgera z władzami. Te dwa światy, które
przecież powinno różnić tak wiele, są w filmie bardzo do siebie podobne, ale
przecież władza, polityka i gangsterzy wielokrotnie już ze sobą „współpracowali”
i nie jest to dla nas widzów żadną nowością. Czasami przecież to tylko kwestia
jakości garnituru.
Całość tej gangsterskiej
produkcji oparta jest na kreacjach aktorskich i to w ich „rękach” leży sukces lub
porażka filmu (niepotrzebne skreślić). Jednoznacznie nie uda się ocenić filmu
„Pakt z diabłem”, bowiem ma on sporo udanych momentów, ale też zdecydowanie nie
wnosi do gatunku i tematu niczego oryginalnego. Johnny Depp jest do tego
stopnia demoniczny, że na ekranie autentycznie odpycha – może więc nieco
przesadzono? Joel Edgerton powtarza swoją rolę z kilku innych filmów i niespecjalnie
pociąga. Benedict Cumberbatch praktycznie nie ma nic do zagrania i służy raczej
jako nazwisko na plakacie. Postacie drugoplanowe, tak bardzo istotne dla tego
rodzaju filmów, w pewnych momentach wydają się znacznie ciekawsze, ale dobrzy w
swoich rolach Corey Stoll, Jesse Plemons i Rory Cochrane po prostu giną w
konfrontacji z charakteryzacją Johnny’ego Deppa.
„Pakt z diabłem” nie jest na
pewno najwybitniejszym z filmów opowiadających o gangsterach, ale świat układów
na granicy prawa i władzy w konfrontacji z przestępcami pokazany został bardzo
ostro i umiejętnie. Całość pisana jest dość grubą (za grubą!) krechą, ale z
drugiej strony do opowiedzenia był kawał mocnej i autentycznej historii. Jeśli
więc takie kino nas pociąga, to z pewnością w „Pakcie z diabłem” odnajdziemy
sporo filmowej frajdy.
Wydanie Blu-ray
Świetny obraz i dźwięk, polski
lektor lub napisy w opcjach do wyboru. A do tego kilka dodatków, które dobrze
przybliżają całą produkcję. Dwa z nich to materiały pokazujące prace na planie,
ale prawdziwa uczta to dokument, który przybliża głośne aresztowanie Bulgera
sprzed prawie już pięciu lat.
„Pakt z diabłem – najtajniejszy
spisek, najmroczniejsza zbrodnia” to ponad dwudziestominutowy tradycyjny making
of opowiadający o powstaniu filmu, intencjach twórców, podejściu aktorów,
budowaniu tej historii i konieczności dokonania licznych skrótów. Boston lat
70-tych i tamta epoka została w filmie odwzorowane rewelacyjnie. Każda z
kluczowych postaci otrzymała swoje kilka minut, zdjęcia kręcono w autentycznych
miejscach wydarzeń, między innymi w miejscu zwanym „cmentarzem Whiteya”.
Wypowiadają się aktorzy, twórcy, autorzy książki służącej za scenariusz.
„Johnny Depp – przemiana w
Bulgera” to materiał o tym jak popularny aktor zmienia się w postać słynnego
przestępcy. Depp próbował spotkać się z prawdziwym Jimmym Bulgerem, ale ten się
nie zgodził i w rozmowie można dostrzec pewne rozczarowanie aktora, który uważa
dość kontrowersyjnie Bulgera za człowieka honoru. Filmik przybliża też pracę
nad charakteryzacją do tej roli, a ta upodobniła idealnie Deppa do prawdziwego przestępcy.
Trzeci materiał jest najdłuższy i
poświęcony został „Polowaniu na Whiteya Bulgera”. Ponad godzinny dokument
opowiada historię namierzenia i złapania gangstera, który przez wiele lat
wymykał się wymiarowi sprawiedliwości. Skonstruowany z rozmów z prawdziwymi
osobami, które były świadkami i brały czynny udział w tej sprawie, w dodatku
złożony z licznych autentycznych nagrań wideo i zdjęć przedstawiających Bulgera
podczas „pracy”. Nie tylko zresztą jego, ale też m.in. Johna Connolly’ego,
który okazał się czarną owcą całej tej sprawy z Bulgerem. I gdy wydawało się,
że FBI ujmie w końcu przestępcę, ten znika na 16 lat stając się najbardziej
poszukiwanym złoczyńcą w USA. Wyszedł bardzo ciekawy dokument o poszukiwaniu i
kulisach złapania Bulgera. To świetny materiał uzupełniający historię
opowiedzianą w filmie, którą praktycznie w „Pakcie z diabłem” pominięto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz