[BOX OFFICE] Wyniki weekendowego box office niektórych mogą zaskoczyć. Najpopularniejszym filmem w polskich kinach okazał się „After. Ocal mnie”, który nieznacznie pokonał nową produkcję Marvela. Gdyby znane były pełne dane z dystrybucji to kształt box office byłby jeszcze ciekawszy.
Co wiemy oficjalnie. „After. Ocal mnie” ma swoje grono fanów i na kolejny film z tego cyklu wybrało się w weekend blisko 100 tysięcy widzów. Dzięki premierze 1 września w środku tygodnia, film zgromadził w sumie ponad 130 tysięcy osób. Drugie miejsce w zestawieniu dla „Shang-Chi i legendy dziesięciu pierścieni”, nowej produkcji Marvela, która mimo nieznanego szerzej superbohatera, potrafiła przyciągnąć do polskich kin blisko 87 tysięcy osób. Trzecie zaś miejsce dla polskiej „Zupy nic”, która straciła jedynie 33 procent zainteresowania i w sumie ma na koncie ponad 100 tysięcy sprzedanych biletów.
A dlaczego to wszystko nie ma większego znaczenia? Firma dystrybucyjna UIP od dłuższego czasu nie udostępnia do oficjalnych statystyk box office w Polsce wyników swoich filmów, co zaburza możliwość rzetelnej analizy naszego rynku. Nie chwali się porażkami swoich filmów i boi się je upubliczniać, za to dostarcza triumfujących treści, gdy tylko jej film odnosi sukces u polskiej publiczności. I tak właśnie dziś przedstawia się sytuacja z animacją „Psi Patrol”, która zgromadziła 347 tysięcy widzów. Dystrybutor chwali się, że to najlepszy wynik otwarcia od czasu pandemii, ale nie wiadomo jak mocno manipuluje danymi i jaki dokładnie był wynik otwarcia tylko w miniony weekend. Wiadomo bowiem, że podana liczba dotyczy też pokazów przedpremierowych. Na psu buda… takie wyniki.
W każdym razie sytuacja w polskich kinach wygląda dobrze. Zgodnie z przewidywaniami od września zaczyna się poprawiać sytuacja, na ekranach pojawia się coraz więcej filmów, na które czeka widownia. Jak poradzi sobie nowy film Patryka Vegi? Najbliższy weekend będzie w kinach bardzo ciekawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz