[BOX OFFICE] Polskie kino w natarciu. Za nami kolejny weekend z premierą dużego polskiego filmu i wzrostem liczby sprzedanych biletów. Świetnie wystartował „Najmro”, znakomitą postawę zanotowali „Teściowie”, na czele zestawienia Patryk Vega.
Bardzo ciekawie wygląda w polskich kinach rywalizacja pomiędzy „Small World” Patryka Vegi i komedio-dramatu „Teściowie”. Oba filmy debiutowały przed tygodniem, Vega wyraźnie wyprzedził wtedy konkurenta. Jednak podczas drugiego weekendu sytuacja się powoli odwraca. „Small World” zanotował 15 procentowy spadek zainteresowania i sprzedał 91,6 tysiąca biletów. „Teściowie” sprzedali o 14 procent więcej biletów i w weekend ściągnęli do kin 74,3 tysiące osób. Przy takiej tendencji za tydzień to „Teściowie” mogą przeskoczyć „Small World”, tym bardziej że komedia grana jest na większej liczbie ekranów. Na razie jednak film Patryka Vegi ma 259 tysięcy sprzedanych biletów i jest o nieco ponad 50 tysięcy biletów notowany wyżej od swojego konkurenta.
W miniony weekend do gry o widza włączył się bardzo udany „Najmro. Kocha, kradnie, szanuje”. Z tych trzech filmowych propozycji to „Najmro” grany jest na najmniejszej liczbie ekranów, ale w weekend przyniosło mu to 70,3 tysiące sprzedanych biletów i drugą średnią widzów na jedno kino. Trzecie miejsce w polskim box office to może nie być ostatnie słowo filmu o królu złodziei.
Na razie to „Small World” jest najchętniej oglądanym polskim filmem 2021 roku. Drugie miejsce zajmują „Teściowie”, a na kolejnych miejscach dwa starsze tytuły: „Czarna owca” (169,4 tysięcy) i „Zupa nic” (163,8 tysięcy). Warto też odnotować, że granicę 100 tysięcy widzów na polskich filmach zgromadziły jeszcze „Czarny młyn” i „Mistrz”. Około 300 tysięcy sprzedanych biletów potrzeba, aby znaleźć się w TOP 10 polskiego box office.
Na razie w TOP 10 najchętniej oglądanych filmów w polskich kinach w 2021 roku znajdują się tylko produkcje z Hollywood, sześć Disneya, trzy Warner Bros. Jednak warto pamiętać, że firma UIP odmawia przekazywania swoich danych i zaburza obraz polskiego rynku kinowego.
Żaden jeszcze film w polskich kinach nie zgromadził w 2021 roku miliona sprzedanych biletów. Wiele osób uważa, że tytułem, który przekroczy tę granicę będzie dopiero James Bond. Z polskich filmów szansę taką ma „Wesele” Wojtka Smarzowskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz