„Kobieta na dachu” i „Styczeń”, dwie polskie produkcje/koprodukcje, zostały docenione na tegorocznym Tribeca Film Festival.
W tegorocznym programie znalazło się 109 pełnometrażowych filmów, a aż dwie nagrody – Best Feature Award oraz Best Tribeca International Narrative Competition – trafiły na ręce polskich twórców, których produkcje zostały wsparte przez PISF.
Best Feature Award dla filmu „Kobieta na dachu”
Nagroda za najlepszą rolę została przyznana Dorocie Pomykale, która w filmie Anny Jadowskiej „Kobieta na dachu” wcieliła się w sześćdziesięcioletnią położną, która jest świetna w swoim fachu, ale jeszcze lepsza w ukrywaniu swoich potrzeb i uczuć. Jedyną jej przyjemnością w ciągu dnia jest wymknięcie się na dach bloku, by zapalić papierosa. Aż do dnia, w którym… dokonuje napadu na bank.
Film jest koprodukcją polsko-francusko-szwedzką. Za scenariusz i reżyserię odpowiada wspomniana wyżej Anna Jadowska, za zdjęcia – Ita Zbroniec-Zajt, za muzykę – Katharina Nuttal i Linus Andersson, za montaż – Julia Grégory, za scenografię – Anna Pabisiak, za kostiumy – Maja Skrzypek, za dźwięk – Roman Dymny.
W rolach głównych zobaczyć można nie tylko Dorotę Pomykałę, ale również Bogdana Kocę i Adama Bobika. Producencko film spoczywał na barkach Marii Blicharskiej, Mimmi Spång, Anny-Marii Kantarius i Damiena McDonalda.
Nagroda Best Tribeca International Narrative Competition dla filmu „Styczeń”
Nagroda za najlepszy fabularny film międzynarodowy trafiła do twórców i twórczyń polsko-litewsko-łotewskiej koprodukcji „Styczeń”. To osobista historia miłosna rozgrywająca się na początku roku 1991, w czasie, w którym Łotwa odzyskała niepodległość od Związku Radzieckiego. Styczeń był dla tamtejszego społeczeństwa tym miesiącem, w którym euforia wspólnej walki o wolność otwierała ludzi na powrót z wieloletniej emigracji wewnętrznej.
Film został wyreżyserowany i napisany przez Viestursa Kairissa. Autorem zdjęć jest Wojciech Staroń, za montaż odpowiada Armands Začs, za scenografię – Ieva Jurjāne, za muzykę – Jonas Maksvytis, a za dźwięk – Rūta Lečaitė. W obsadzie znaleźli się: Kārlis Arnolds Avots, Alise Danovska i Sandis Runge. Producentami filmu są Inese Boka-Grūbe i Gints Grūbe, a polską koproducentką – Małgorzata Staroń.
Oba docenione filmy miały na Tribeca Film Festival swoją światową premierę. [źródło: pisf.pl]
***
"Reżyserka Anna Jadowska stworzyła znakomity film, który jest równie druzgocący, osobisty, pełen nadziei i zajmującej rozrywki, jak i zawiera kilka niezapomnianych dramatycznych scen. »Kobieta na dachu« to bez wątpienia tour de force Doroty Pomykały, która jest w prawie każdej scenie i autentycznie żyje i oddycha postacią Miry na ekranie oraz płynnie oddaje jej wewnętrzne zmagania" — napisał o filmie i roli aktorki dyrektor programowy nowojorskiego festiwalu Paul Struthers.
Jest jedną z wielu kobiet, które chodzą do pracy, robią zakupy, uzupełniają lodówkę, służą mężowi i synowi. Mało myślą o swoich potrzebach, a właściwie tłamszą je tak bardzo, że ich już nie odczuwają — powiedziała Dorota Pomykała. Podkreśliła, że rolę Mirki "zadedykowała mamie, która z miłością i pokorą oddawała się swojej rodzinie – mężowi, i nam, trzem córkom".
Pochodzę ze Śląska, gdzie tradycyjny model rodziny jest wciąż mocno obecny. Ważne jest, żeby mąż był spokojny, żeby go niczym nie obarczać — wyjaśniła aktorka.
"Chciałam przedstawić życie 60-letniej kobiety, która z perspektywy społecznej jest prawie niewidzialna dla innych, a która tak naprawdę ma ciągle życie przed sobą i mierzy się w nim z wielkimi sprawami. Jest to choćby wyprowadzka dorosłego dziecka z domu, związana z tym zmiana układu rodzinnego, zmiana jej ciała" — powiedziała reżyserka filmu Anna Jadowska.
Wyjaśniła, że "Mirka wszystkie te zmiany przeżywa w samotności, nie ma też narzędzi społecznych, wsparcia z zewnątrz, żeby przez nie przejść". "Mam wrażenie, że presja i klisze, jakie wkładane są na kobiety, totalnie ograniczają ich wewnętrzną energię. Ona mogłaby ewoluować w coś bardziej twórczego i produktywnego, ale jest używana do wykonywania codziennych, rutynowych obowiązków" — oceniła autorka filmu.
"Dla mnie napad na bank jest rodzajem artystycznego exposé – Mirka mówi w ten sposób, że jest w stanie zrobić wszystko. I o tym dla mnie jest ta historia – o niesamowitych możliwościach tej bohaterki" – wyjaśniła Anna Jadowska.
***
Pokazów obu filmów należy oczekiwać wkrótce w Polsce. "Kobieta na dachu" wchodzi już niedługo na drogę festiwalową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz