Tylko 9-procentowy spadek zainteresowania zaświadcza o ogromnym zainteresowaniu w polskich kinach filmem „W głowie się nie mieści 2”. W drugi weekend film ten zobaczyło 230 tysięcy widzów, a milion sprzedanych biletów to tylko kwestia czasu... i to niedługiego.
„W głowie się nie mieści 2” jest
hitem na świecie, o czym pisałem wczoraj, bo to już największy przebój kinowy
2024 roku. W Polsce sytuacja jest nieco inna, bo 3-milionowy wynik „Akademii
Pana Kleksa” wydaje się trudny do osiągnięcia. Na pewno jednak animacja Pixara
będzie dużym przebojem. Na razie film jest na trzecim miejscu listy przebojów (tej
oficjalnej, bez wyników filmów UIP), a do pokonania jest druga „Diuna”, która
ściągnęła do kin 1,7 mln widzów. Na koncie Pixara jak na razie i od premiery 12 czerwca znajduje się 891 tysięcy sprzedanych biletów.
Generalnie początek lata w kinie nie przynosi spektakularnych osiągnięć, choć to niezwykłe, że większość filmów w TOP 10 to nowości. Niestety ich wyniki, to jakieś kilkanaście tysięcy sprzedanych biletów, na jeden film.
Cieszą dwa kinowe osiągnięcia. Wprowadzony do kin klasyczny „Ruchomy zamek Hauru” przyciągnął w re-premierowy weekend 9,3 tysiąca widzów. Mały czarno-biały włoski film „Jutro będzie nasze” zobaczyło w Polsce już 103 tysiące widzów. Oba wyniki są znakomite.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz