poniedziałek, 13 maja 2024

Mohammad Rasoulof uciekł z Iranu

Jak podają zachodnie media, Mohammad Rasoulof uciekł z Iranu i obecnie przebywa w nieujawnionym miejscu w Europie.

Mohammad Rasoulof został niedawno skazany w rodzinnym Iranie na 8 lat więzienia i karę chłosty, za nakręcenie nowego filmu, wysłanie go do Cannes i podjęcie tematu niewygodnego dla władz tego kraju.

Francuski agent sprzedaży filmu „Nasiona świętej figi” potwierdził, że reżyser jest już w Europie po bardzo niebezpiecznej podróży. Jest szansa, że Rasoulof pojawi się na premierze swojego filmu w Cannes.

W Iranie pozostali bliscy i współpracownicy reżysera. Nie wiadomo, jak potraktuje ich Iran po ucieczce Rasoulofa. 

***

W liście do mediów reżyser napisał:

 

„Przybyłem do Europy kilka dni temu po długiej i skomplikowanej podróży.

 

Około miesiąc temu moi prawnicy poinformowali mnie, że sąd apelacyjny potwierdził moją karę ośmiu lat więzienia, która zostanie wykonana w krótkim czasie. Wiedziałem, że po premierze mojego nowego filmu bez wątpienia do tych ośmiu lat dodane zostaną nowe zarzuty. Nie miałem dużo czasu na podjęcie decyzji. Musiałem wybierać pomiędzy więzieniem a opuszczeniem Iranu. Z ciężkim sercem wybrałem wygnanie. Republika Islamska skonfiskowała mój paszport we wrześniu 2017 r. W związku z tym musiałem potajemnie opuścić Iran.

 

Oczywiście stanowczo sprzeciwiam się niedawnemu niesprawiedliwemu orzeczeniu przeciwko mnie, które zmusza mnie do wygnania. Jednakże system sądowniczy Republiki Islamskiej wydał tak wiele okrutnych i dziwnych decyzji. Wyroki śmierci są wykonywane, ponieważ Republika Islamska obrała sobie za cel życie protestujących i działaczy na rzecz praw obywatelskich. Trudno w to uwierzyć, ale teraz, gdy to piszę, młody raper Toomaj Salehi przebywa w więzieniu i został skazany na śmierć. Zakres i intensywność represji osiągnęły punkt brutalności, w wyniku którego ludzie codziennie oczekują wiadomości o kolejnej ohydnej zbrodni rządowej. Machina przestępcza Republiki Islamskiej stale i systematycznie narusza prawa człowieka.

 

Zanim służby wywiadowcze Republiki Islamskiej zostały poinformowane o realizacji mojego filmu, kilku aktorom udało się opuścić Iran. Jednak wielu aktorów i agentów filmu nadal przebywa w Iranie, a system wywiadowczy wywiera na nich presję. Byli poddawani długim przesłuchaniom. Wzywano i grożono rodzinom niektórych z nich. W związku z występem w tym filmie wszczęto przeciwko nim sprawy sądowe i zakazano im opuszczania kraju. Wtargnięto do biura operatora i zabrano mu cały sprzęt do pracy. Uniemożliwili także inżynierowi dźwięku filmu wyjazd do Kanady. Podczas przesłuchań ekipy filmowej wywiad poprosił ich o wywarcie na mnie nacisku, abym wycofał film z festiwalu w Cannes. Próbowali przekonać ekipę filmową, że nie znają historii filmu i że zostali wmanipulowani w udział w projekcie.

 

Pomimo ogromnych ograniczeń, z jakimi borykałem się ja, moi współpracownicy i przyjaciele podczas realizacji filmu, starałem się uzyskać kinową narrację odległą od narracji zdominowanej przez cenzurę w Republice Islamskiej, a bliższą jej rzeczywistości. Nie mam wątpliwości, że ograniczania i tłumienia wolności słowa nie można usprawiedliwić, nawet jeśli stanie się to bodźcem do kreatywności, ale gdy nie ma sposobu, należy go znaleźć.

 

Światowe środowisko filmowe musi zapewnić skuteczne wsparcie twórcom takich filmów. Wolności słowa należy bronić głośno i wyraźnie. Osoby, które odważnie i bezinteresownie przeciwstawiają się cenzurze, zamiast ją wspierać, utwierdzają się w wadze swoich działań dzięki wsparciu międzynarodowych organizacji filmowych. Z własnego doświadczenia wiem, że może to być dla nich nieoceniona pomoc w kontynuowaniu ważnej pracy.

 

W powstaniu tego filmu pomogło wiele osób. Moje myśli są z nimi wszystkimi i obawiam się o ich bezpieczeństwo i dobro”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz