W wieku 71 lat zmarł brytyjski aktor Bob Hoskins, którego
doskonale kojarzymy z rolami w filmach "Mona Lisa" czy "Kto wrobił
królika Rogera?". W jego dorobku
był też polski film.
Był bez wątpienia jednym z najbardziej cenionych brytyjskich
aktorów, a ekranów nie opuszczał przez 30 lat. Pierwszą znaczącą rolę zagrał w
filmie "The Long Good Friday" w 1980 roku. Szczyt jego aktorskiej
popularności przypadł na połowę lata 80-tych kiedy zagrał w takich filmach, jak
m.in.: "Brazil" (1985), "Mona Lisa" (1986), "Kto
wrobił królika Rogera?" (1988), "Syreny" (1990) i "Super
Mario Bros." (1993). Ten ostatni film był klęską.
Później Hoskins pojawiał się w licznych innych filmach, z
których na pewno trzeba pamiętać "Podróż Felicji" Atoma Egoyana z
1999 roku. Zaznaczył też swój udział w filmach: "Hook", "Wróg u bram",
"Vanity Fair", "Człowiek pies", "Pani Henderson",
"Zakochany Paryż", "Hollywoodland", "Doomsday". Ostatnio zagrał w filmach "Made in
Dagenham", "Królewna Śnieżka i Łowca" oraz "Outside Bet".
Jest też w dorobku Hoskinsa polski epizod. Aktor zagrał w filmie
"Tam, gdzie żyją Eskimosi" Tomasza Wiszniewskiego z 2002 roku.
W 2011 roku zdiagnozowano u aktora chorobę Parkinsona. Rok
później aktor ogłosił przejście na emeryturę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz