piątek, 4 kwietnia 2014

Obejrzane. KWIECIEŃ 2014

Listę tę tworzę dla własnego użytku, ale jeżeli kogoś to interesuje to proszę bardzo... Będą ją na bieżąco aktualizował.

Oceny:
1 - Katastrofa / 2 - Bardzo zły / 3 - Zły / 4 - Słaby / 5 - Przeciętny / 6 - Niezły / 7 - Dobry / 8 - Bardzo dobry / 9 - Znakomity / 10 - Arcydzieło
Oceny od 1 do 4 to STRATA CZASU
Oceny 5-6 to MOŻNA BYŁO LEPIEJ SPOŻYTKOWAĆ CZAS
Oceny 7-10 to DOBRZE WYKORZYSTANY CZAS

Ostatnio obejrzany:

Locke 8/10
Jak niewiele trzeba aby w kinie zainteresować i wciągnąć widza. Jeden zwykły facet, samochód i życie które się wali. Całość opowiedziana przy pomocy rozmów telefonicznych. Do tego oczywiście niezbędny jest dobry scenariusz i świetny aktor (Tom Hardy).

Wcześniej obejrzane filmy:

W nieznane 7/10
Świetna Catherine Denevue, której bohaterka zmęczona życiem rusza w drogę. Nie zostawi wszystkiego za sobą, ale na sporo rzeczy spojrzy inaczej, część rozliczy, coś zacznie, coś skończy. Udany film ukazujący okres podsumowania życia i rozliczenia, ale też chęci nie poddawania się mimo upływu lat. Ciekawie ukazane rodzinne relacje, które na całym świecie są takie same. Podsumowując - życie trwa do samego końca. Warto o tym pamiętać, w kontekście relacji z najbliższymi.

Enemy 6/10
Po genialnym "Labiryncie" tym razem reżyser wymarzył sobie projekt artystyczny i w pełni tego słowa znaczeniu zekranizował prozę Jose Saramago. Pole do popisu, dla chętnych dogłębnych analiz. Niestety filmowo nie trzyma się to dobrze, przewlekle nudzi i zwyczajnie zawodzi.

Devil's Knot 7/10
To historia trójki z Memphis, tym razem w formie fabularnej. Rzetelna rekonstrukcja zdarzeń z pierwszej części dramatu - morderstwo, śledztwo, rozprawa. Bardzo to poprawne i jak na Atoma Egoyana zbyt oczywiste. Zapewne z historią tak znaną nie można było postąpić inaczej, ale od reżysera wybitnego oczekuje się wybitnego podejścia, a dostajemy rzemieślniczą tylko robotę. To niestety tym razem, za mało.

Dark Star 6/10
Nadrabianie klasyki. Oto matka wszystkich filmów o "Obcym". Bardzo to nieporadne, czasami przesadnie głupie, ale widać, że wielu czerpało z tego garściami. Tutaj zaczynał John Carpenter. Film scenarzysty "Obcego" Dana O'Bannona. Tylko dla wielbicieli gatunku.

Jodorowsky's Dune 9/10
Dokument o niezrealizowanej "Diunie" wg wielkiego Alejandro Jodorowsky'ego. Wizja zachwycająca, prace mocno zaawansowane, gwiazdy w obsadzie. A jednak Hollywood przestraszyło się filmu i po obejrzeniu tego dokumentu łatwo zrozumieć dlaczego tak się stało. Był to projekt zbyt szalony, zbyt ekstrawagancki, a Jodorowsky w swojej wizji nieustępliwy i ambitny. Plan upadł, ale to dzięki temu nienakręconemu filmowi powstały potem wizje w wielu innych znaczących produkcjach. Najwięcej z tej "Diuny" skorzystał "Obcy", bo nad oboma projektami pracowali legendarni Dan O'Bannon i H.R. Giger. Bardzo udany dokument ukazujący pracę nad marzeniem wielkiego artysty, powolny proces kształtowania się wizji, a potem upadek i konsekwencje tego pomysłu. Świetna narracja, Jodorowsky szaleje na ekranie i ciągle widać, że "Diuna" to była jego wielka filmowa pasja.

Joe 4/10
Okropny i nudny. Przerażająco pusty i przygnębiający. Nicolas Cage wyjątkowo coś zagrał.

Szin Bet. Strażnicy Izraela 6/10
Dokument o tajnej jednostce służb specjalnych Izraela. Nie wiem tylko czy to opowieść o jej pozytywnym czy negatywnym działaniu. 

Niesamowity Spider-Man 2 5/10
A mnie kompletnie nie wciągnął, choć to wyraźny progres w porównaniu z pierwszą częścią. Dostrzegam próbę by z tej serii uczynić coś nieco bardziej poważnego, ale przecież to komiksowa opowieść. Dużo więc rozmów, dylematów, problemów, a spektakularne sceny są jakby dodatkiem do całości. Są komiksowe ekranizacje, gdzie pasuje takie podejście, ale w Spider-Manie po prostu mi ono nie pasuje.

Medicus 6/10
Na pewno świetnie skręcona niemiecka produkcja (Hollywood by się nie powstydziło). Całość w stylu "Pachnidła", perfekcyjnie przygotowane, ale to produkcja, którą polubią tylko miłośnicy widowiskowego kina o dawnych czasach. Pierwsza część trzyma świetny poziom, podróż przez pustynię też, ale wraz z przybyciem do celu, zaczyna się całość rozłazić. I jest to zdecydowanie film za długi, jakby czasem trwania chciano podkreślić jego wielkość.

Imigrantka 6/10
Ciekawostka, bo o Polakach w USA i emigracji z lat 20-tych XX wieku (fajnie jest posłuchać koślawego języka w wykonaniu gwiazdy). Dramat kobiety, która chce być szczęśliwa i jej smutny los w kraju z perspektywami. To także tragiczny trójkąt miłosny i coś o odkupieniu win. Całość jednak nie przekonuje, ogląda się ciężko, nie wciąga, nie fascynuje.

Droga do zapomnienia 6/10
Wydawać by się mogło, że takich filmów już dziś nikt nie kręci i nikt nie będzie chciał oglądać. Trochę to staromodne, nieco koślawe i za bardzo czytelne. Od strony realizacyjnej film wypadł bardzo dobrze, ale jako całość niestety jest tylko pokłosiem wielkich filmów o wojnie i przebaczeniu, spotkaniu wrogów po latach i ich relacjach.

Diabelskie nasienie 5/10
I znowu amatorskie zdjęcia służą za opowieść z gatunku horroru. Nic zaskakującego i niestety "powtórka...". Tylko dla widzów, którzy potrzebują horroru każdego dnia.

Call Girl 6/10
Rekonstrukcja wydarzeń z lat 70-tych ze Szwecji. Seks, polityka, władza, skandal. Bardzo poprawne, ale trochę za długie. Dobry portret tamtych czasów i liberalnego państwa.

Naznaczony: rozdział 2 5/10
Niezłe straszydło, z tym że kiepskie na poziomie scenariusza. Więc za klimat brawa, ale za opowieść i jej bzdurne rozwiązania duży minus. Dla miłośników gatunku i oglądać tylko wieczorem.

Dom Hemingway 6/10
Takie trochę nawiązanie do klimatu wczesnych filmów Guya Ritchiego. Dobry Jude Law, fajny klimat, nieco za prosta historia, no i wykonanie, któremu brak "geniusza". Do obejrzenia i zapomnienia.

Gagarin 6/10
Film z cyklu zamówionych przez Putina ku chwale ojczyzny. Niedobry gdy pokazuje przeszłość Gagarina, dobry gdy przygląda się przygotowaniom do lotu w kosmos i samej wyprawie. Generalnie ku pokrzepieniu serc narodu rosyjskiego.

13 grzechów 4/10
Próba nawiązania do "Gry"? Marny reżyser i sposób filmowania powodują, że ten thriller to przeciętniactwo.

Łowca 7/10
Kawałek kina z odległej Australii, w której umiejętnie sprzedaje się mało znane miejsca i tajemnicę, jaka od lat prześladuje wielu naukowców. Za dużo tutaj rodzinnych relacji, za mało samotności tytułowego bohatera, jego wyprawy przez las, tropienia śladów, próby rozwiązania zagadki. Świetny Willem Dafoe i atmosfera.

Gabriel 3/10
Nie mają polscy filmowcy za grosz wyczucia familijnego kina. Powstają filmy koślawe, przeciętne, mało oryginalne i zwyczajnie nudne. To kolejne potwierdzenie mojej opinii. Wszystko takie proste i oczywiste. Jedynie pod koniec w scenach z ojcem czuć tutaj coś więcej, ale to zdecydowanie za mało.

Kochanie, chyba cię zabiłem 3/10
Kolejny film, który powstał bez większego sensu. Ani to komedia, ani film sensacyjny. Nie wciąga, nie bawi, nie oferuje niczego wartościowego. Nie jest to też propozycja rozrywkowa, bo film nudzi. Czy nikt nie czytał scenariusza, nikt nie obejrzał gotowego filmu?

The Legend of Hercules 5/10
Znacznie lepiej niż przy okazji "Pompei". I zdecydowanie krytyka przesadzona. Dobrze skręcone, na wzór "Spartakusa". Drewniany aktor w roli głównej i płaski scenariusz.

Hardkor Disko 7/10
Bez wątpienia reżyserski talent. Świetnie prowadzona opowieść, kapitalnie sfotografowana, zagrana, przemyślana. W warstwie samej opowieści, czuję niedosyt. Jest intensywnie, a ja lubię taki nastrój. Jednak historia nie ma w sobie niczego świeżego.

Legenda telewizji 2  5/10
Mało śmieszne, ale z kilkoma świetnymi momentami. Finałowa bitwa pełna gwiazd urocza. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz