wtorek, 18 grudnia 2018

„Zimna wojna” i „Ajka” na skróconej liście do Oscara



Amerykańska Akademia Filmowa opublikowała skróconą listę kandydatów do Oscarowej nominacji w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny. Zgodnie z oczekiwaniami wśród dziewięciu wybranych tytułów znalazła się też nasza „Zimna wojna” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego, ale niespodziewanie i ku wielkiej naszej radości jest na niej polska koprodukcja zatytułowana „Ajka” w reżyserii Siergieja Dworcewoja. Ze skróconej listy wybranych zostanie pięć filmów, które otrzymają nominacje do Oscara.

„Zimna wojna” od wielu tygodni znajduje się na liście faworytów do nominacji w kategorii doceniającej filmy nieanglojęzyczne, ale zdobycie samego Oscara to już nieco bardziej złożona kwestia, o której piszę poniżej. Cieszy bardzo, że pierwszy bardzo trudny etap selekcji filmów nieanglojęzycznych, polski kandydat przeszedł pomyślnie. Na liście kandydatów znajdowało się bowiem aż 87 filmów, czego poważnych kandydatów do nominacji było 20-25. Skrócona lista kandydatów do nominacji Amerykańskiej Akademii Filmowej to już tylko dziewięć i jest to absolutnie czołówka nieanglojęzycznych filmów 2018 roku.

Konkurenci „Zimnej wojny” są bardzo mocni, utytułowani, ze wsparciem silnych amerykańskich partnerów. Cieszy bardzo, że w gronie tym znalazł się kandydat z Kazachstanu, który koprodukowała polska kinematografia, czyli „Ajka” ze zdjęciami Joanny Dylewskiej i w koprodukcji Anny Wydry. Film ten podobnie, jak „Zimna wojna” brał udział w konkursie festiwalu w Cannes, gdzie odtwórczyni głównej roli Samal Jesljamowa zdobyła nagrodę dla najlepszej aktorki.

Nominacje do 91. edycji Oscarów ogłoszone zostaną 22 stycznia 2019 roku, a ceremonia wręczenia nagród odbędzie się 24 lutego 2019.

Na skróconej liście kandydatów do Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny znalazły się w tym roku:

AJKA / AYKA reż. Siergiej Dworcewoj (Kazachstan)
Ajka właśnie urodziła dziecko. Nie ma przyjaciół, stałej pracy i partnera. Nie ma nawet własnego pokoju. Grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Wciągnięta w spiralę długów, młoda matka stoi przed najważniejszą decyzją życia: czy powinna oddać dziecko dla jego i swojego dobra? „Ajka” jest opowieścią o kobiecej sile i jednym z najbardziej sugestywnych obrazów Moskwy we współczesnym kinie. Nie pozostawi nikogo obojętnym. Samal Jesljamowa, która wcieliła się w tytułową rolę, otrzymała Nagrodę dla Najlepszej Aktorki w Cannes. Film otrzymał też nagrodę dla najlepszego filmu oraz nagrodę specjalną jury w Cottbus. Wcześniej "Ajkę" nagrodzono na festiwalu All About Freedom w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Teraz ma szansę na Oscara jako kazachski kandydat do tej nagrody. „Ajka” jest koprodukcją pięciu krajów: Rosji, Niemiec, Polski, Kazachstanu i Chin. Zdjęcia do filmu zrealizowała wybitna polska operatorka Jolanta Dylewska. (opis Against Gravity)

KAFARNAUM / CAPERNAUM reż. Nadine Labaki (Liban)
Obraz dziecka w kraju trzeciego świata, swoisty film drogi, ale przede wszystkim obraz o poszukiwaniu domu i swojego miejsca na ziemi. Każdy z tych aspektów poraża widza i wywołuje prawdziwy krzyk, w którym upominamy się o tych bezbronnych, małych i samotnych. Zain ma 12 lat, ale już zdążył dorosnąć. Świat nie ma dla niego litości, ale młody bohater się nie poddaje, walczy i zachowuje pokłady człowieczeństwa, w świecie dorosłych, którzy w większości zapomnieli już, co to oznacza. Miejsce wydarzeń, otaczający go ludzie, poruszająca historia czynią „Kafarnaum” najważniejszym w moim mniemaniu filmem 2018 roku. Tytuł pochodzi od nazwy biblijnego miasta, zwanego „drugą ojczyzną Chrystusa”. Nigdzie Jezus nie dokonał tylu cudów, co w Kafarnaum, jednak jego mieszkańcy kpili z niego i jawnie go odrzucali. Grand Prix Jury na festiwalu w Cannes.

NEVER LOOK AWAY / WERK OHNE AUTOR reż. Florian Henckel von Donnersmarck (Niemcy)
Film zainspirowany został życiem niemieckiego artysty Gerharda Richtera. Opowieść o studencie sztuki, który w powojennych Niemczech Wschodnich zakochuje się w swojej koleżance, ale jej ojciec sprzeciwia się temu związkowi. Sprawa komplikuje się, gdy okazuje się, że ojciec brał udział nazistowskim programie eugenicznym.

PŁOMIENIE / BURNING reż. Lee Chang-dong (Korea Południowa)
Korea Południowa nigdy jeszcze nie zdobyła nominacji do Oscara w tej kategorii i w końcu udało się tej kinematografii wyselekcjonować film wybitny, a nie kolejny historyczny fresk, który nikogo poza rodzimym krajem nie obchodzi. „Płomienie” to ekranizacja literackiego dzieła podpisanego przez Haruki Murakamiego. To ciekawie budowana historia, która na początku opowiada o skomplikowanych  relacjach i zależnościach między ludźmi, by z czasem stać się zaskakującym thriller z tajemnicą. Film rywalizował o Złotą Palmę w Cannes, zdobył nagrodę Fipresci, a teraz zyskuje uznanie licznego grona amerykańskich krytyków filmowych.

ROMA reż. Alfonso Cuaron (Meksyk)
Złoty Lew na festiwalu w Wenecji, wiele nagród amerykańskich krytyków i powszechny zachwyt stawiają ten film w gronie absolutnych faworytów tej kategorii. Nie bez znaczenia jest tutaj nazwisko reżysera, który w Hollywood jest powszechnie szanowany, a zdobył już Oscara za reżyserię filmu „Grawitacja”. Alfonso Cuaron stworzył wysmakowany i piękny czarno-biały film, w którym opowiada historię ze swojego dzieciństwa. Akademia uwielbia takie filmy.

SHOPLIFTERS reż. Hirokazu Kore-eda (Japonia)
Złota Palma w Cannes. Ten film podpisany został przez jednego z najważniejszych azjatyckich mistrzów kina. Hirokazu Kore-eda ma na swoim koncie kilka podobnych filmów, zawsze jest wyczulony na społeczne problemy i ludzi. Człowiek w jego filmach jest najważniejszy. „Shoplifters” to oraz skromny. to filmowa podróż, która zaskakuje z każdą kolejną chwilą poznawania tej złożonej i mądrej historii. Takie obraz bardzo przemawiają do wyobraźni, o takich filmach długo się pamięta.

SNY WĘDROWNYCH PTAKÓW / BIRDS OF PASSAGE / PÁJAROS DE VERANO reż. Cristina Gallego, Ciro Guerra (Kolumbia)
Najnowszy film nominowanego do Oscara Ciro Guerry (W objęciach węża) oraz jego żony Cristiny Gallego, ciepło przyjęty na ostatnim festiwalu w Cannes. To zachwycająca wizualnie opowieść o początkach handlu narkotykami w Kolumbii lat 70., powiązana z historią rdzennej społeczności Indian Wayúu, którzy zamieszkują jałowe pustkowia na granicy kraju. Podczas plemiennego obrzędu wchodzenia w dorosłość dziewczyna o imieniu Zaida wykonuje tradycyjny taniec, którym wskazuje potencjalnego kandydata na męża, Rapayeta. Stojąca na czele klanu Ursula wyznacza jednak chłopakowi wysoką cenę za rękę Zaidy. Ten musi znaleźć sposób, by szybko zarobić pieniądze. Wraz ze swoim wspólnikiem spotyka amerykańskich hipisów, którzy szukają dojścia do dostawców marihuany. Tradycyjne wartości przekazane przez przodków zostaną wówczas wystawione na próbę przez chciwość i namiętności. (opis Against Gravity)

WINNI / THE GUILTY reż. Gustav Möller (Dania)
„Winni” to skandynawski dreszczowiec, sensacja festiwali w Sundance i Rotterdamie, gdzie zdobył nagrody publiczności. Trzymający w napięciu, pełen zwrotów akcji thriller, budujący gęstą atmosferę z oszczędnych, starannie wyważonych środków, klimatem i precyzją przywołujący na myśl „Locke’a” z Tomem Hardym. Rutynowy wieczór przy telefonie alarmowym. Operator odbierający dziś połączenia – były funkcjonariusz policji – z niecierpliwością czeka na zbliżający się koniec zmiany. Pijani imprezowicze, niedzielni kierowcy, blokujący numer żartownisie – irytacja policjanta rośnie, do momentu, kiedy odbiera telefon od spanikowanej kobiety. Została porwana, a samochód, w którym się znajduje, jedzie w nieznanym kierunku. Gdy połączenie zostanie gwałtownie przerwane, mężczyzna nie opuszczając pokoju rusza kobiecie na ratunek, polegając wyłącznie na swoim doświadczeniu, intuicji i… telefonie. W „Winnych” każda sekunda filmu, każdy grymas, spojrzenie czy dźwięk, łączą się w mistrzowską całość, prowadzącą do zaskakującego zakończenia. (opis Gutek Film)

ZIMNA WOJNA / COLD WAR reż. Paweł Pawlikowski (Polska)
Najlepszy polski film 2018 roku, nagroda w Cannes za reżyserię, pięć nagród Europejskiej Akademii Filmowej, w tym dla najlepszego filmu roku, dziesiątki innych wyróżnień, przeważający zachwyt krytyków. Pawlikowski, choć wizualnie zbliża się do „Idy”, opowiada inaczej i inną historię. Świetnie nakreślone tło historyczne, prawdziwie poruszający bohaterowie, ciekawa epizodyczna koncepcja filmu, wybitne aktorstwo składają się na film, którzy przykuwa uwagę, zabiera podróż, nie zamyka się w granicach kraju czy kontynentach. Jeszcze jedna opowieść o trudnej miłości, ale twórczo przepracowana i mądrze opowiedziana.

***

Specjalny komitet w Amerykańskiej Akademii Filmowej wytypowała sześć filmów na skróconą listę, a dodatkowe trzy wskazał zarząd Akademii. Ma to zagwarantować, że na skróconej liście nie zabraknie zdecydowanych faworytów tej kategorii, a przede wszystkim znaczących filmów reprezentujących międzynarodowe kinematografie. Teraz rozpocznie się drugi etap głosowania, który wytypuje finałową piątkę nominowanych filmów. Dziewięć filmów zostanie obejrzanych przez członków Amerykańskiej Akademii Filmowej, którzy zadeklarują chęć obejrzenia wszystkich kandydatów. Ma to zagwarantować bardzo rzetelny przebieg kolejnego etapu głosowania, który wyłoni pięć nominowanych filmów nieanglojęzycznych.

Zdecydowanymi faworytami do zdobycia nominacji są dziś dla mnie: „Roma”, „Kafarnaum”, „Płomienie”, „Shoplifters” i „Zimna wojna”.

A komu przypadnie Oscar? Tutaj sprawa wydaje się przesądzona i zdecydowanym faworytem tej kategorii jest „Roma”. Gdyby film prezentowany był w kinach w tradycyjny sposób, wtedy nie byłoby żadnych wątpliwości co do przebiegu finałowego głosowania w tej kategorii. Ale za dystrybucją filmu stoi Netflix i to nieco komplikuję sytuację w tej kategorii. Czy członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej są przychylni temu gigantowi internetowej produkcji i dystrybucji, jakie trendy panują obecnie w Akademii, czy Netflix nie dotknie swoimi działaniami bardzo ważnej kwestii dotyczącej klasycznego obiegu filmu (kino, dvd/br, vod/internet)? Ten rynek zmienia się radykalnie, ale ciągle nie ma jednomyślności, co do polityki Netflixa. Starsi członkowie Akademii mają podobno obiekcję, co do polityki Netflixa. Firma ta zgodziła się na kinowe pokazy swoich najważniejszych produkcji 2018 roku, ale nigdy nie ukrywała, że najważniejszym i pierwszym polem dystrybucji jest dla niego internet. Od nastrojów w Akademii i panującej przychylności względem Netflixa, zależy finałowy los kategorii z filmami nieanglojęzycznymi, a co za tym idzie los „Zimnej wojny”.

Co ciekawe polski film w USA także jest dystrybuowany przez internetowego giganta, firmę Amazon. 21 grudnia film wejdzie do kin za oceanem, ale głównie przeznaczony jest na platformę internetową. Jednak „Zimna wojna” nie jest produkcją Amazona, film miał szeroką dystrybucję kinową na wielu rynkach świata. Tylko w Polsce film ten obejrzało do tej pory 912 tysięcy widzów i „Zimną wojnę” ciągle można na dużych ekranach oglądać. Niedawny triumf na Europejskich Nagrodach Filmowych podkreśla siłę polskiego filmu.

Szanse „Ajki” na znalezienie się w piątce najlepszych nieanglojęzycznych filmów nie są dziś największe, bowiem pozostałe filmy są zdecydowanie bardziej znane i doceniane w USA. Jednak zetknięcie z filmem Siergieja Dworcewoja poraża, a teraz „Ajka” oglądana będzie przez specjalne komitety Oscarowe i z pewnością wywoła wielkie emocje członków Amerykańskiej Akademii Filmowej.

A kogo zabrakło na skróconej liście filmów nieanglojęzycznych? Nie ma wśród kandydatów do nominacji szwedzkiej "Granicy", zabrakło na pewno "Girl" z Belgii oraz "Dogmana" z Włoch. Na skróconą listę nie przedostały się też propozycje z Węgier (nowy film autora "Syna Szawła") i Izraela ("The Cakemaker").

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz