Amerykańska Akademia Filmowa opublikowała
skróconą listę kandydatów do Oscarowej nominacji w kategorii Najlepszy Film
Nieanglojęzyczny. Zgodnie z oczekiwaniami wśród dziewięciu wybranych tytułów
znalazła się też nasza „Zimna wojna” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego, ale
niespodziewanie i ku wielkiej naszej radości jest na niej polska koprodukcja
zatytułowana „Ajka” w reżyserii Siergieja Dworcewoja. Ze skróconej listy
wybranych zostanie pięć filmów, które otrzymają nominacje do Oscara.
„Zimna wojna” od wielu tygodni
znajduje się na liście faworytów do nominacji w kategorii doceniającej filmy
nieanglojęzyczne, ale zdobycie samego Oscara to już nieco bardziej złożona
kwestia, o której piszę poniżej. Cieszy bardzo, że pierwszy bardzo trudny etap
selekcji filmów nieanglojęzycznych, polski kandydat przeszedł pomyślnie. Na
liście kandydatów znajdowało się bowiem aż 87 filmów, czego poważnych
kandydatów do nominacji było 20-25. Skrócona lista kandydatów do nominacji
Amerykańskiej Akademii Filmowej to już tylko dziewięć i jest to absolutnie
czołówka nieanglojęzycznych filmów 2018 roku.
Konkurenci „Zimnej wojny” są bardzo mocni, utytułowani, ze wsparciem silnych amerykańskich partnerów. Cieszy bardzo, że w gronie tym znalazł się kandydat z Kazachstanu, który koprodukowała polska kinematografia, czyli „Ajka” ze zdjęciami Joanny Dylewskiej i w koprodukcji Anny Wydry. Film ten podobnie, jak „Zimna wojna” brał udział w konkursie festiwalu w Cannes, gdzie odtwórczyni głównej roli Samal Jesljamowa zdobyła nagrodę dla najlepszej aktorki.
Konkurenci „Zimnej wojny” są bardzo mocni, utytułowani, ze wsparciem silnych amerykańskich partnerów. Cieszy bardzo, że w gronie tym znalazł się kandydat z Kazachstanu, który koprodukowała polska kinematografia, czyli „Ajka” ze zdjęciami Joanny Dylewskiej i w koprodukcji Anny Wydry. Film ten podobnie, jak „Zimna wojna” brał udział w konkursie festiwalu w Cannes, gdzie odtwórczyni głównej roli Samal Jesljamowa zdobyła nagrodę dla najlepszej aktorki.
Nominacje do 91. edycji Oscarów
ogłoszone zostaną 22 stycznia 2019 roku, a ceremonia wręczenia nagród odbędzie
się 24 lutego 2019.
Na skróconej liście kandydatów do
Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny znalazły się w tym roku:
AJKA / AYKA reż. Siergiej Dworcewoj (Kazachstan)
Ajka właśnie urodziła dziecko.
Nie ma przyjaciół, stałej pracy i partnera. Nie ma nawet własnego pokoju. Grozi
jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Wciągnięta w spiralę długów, młoda matka stoi
przed najważniejszą decyzją życia: czy powinna oddać dziecko dla jego i swojego
dobra? „Ajka” jest opowieścią o kobiecej sile i jednym z najbardziej
sugestywnych obrazów Moskwy we współczesnym kinie. Nie pozostawi nikogo
obojętnym. Samal Jesljamowa, która wcieliła się w tytułową rolę, otrzymała
Nagrodę dla Najlepszej Aktorki w Cannes. Film otrzymał też nagrodę dla
najlepszego filmu oraz nagrodę specjalną jury w Cottbus. Wcześniej
"Ajkę" nagrodzono na festiwalu All About Freedom w Europejskim
Centrum Solidarności w Gdańsku. Teraz ma szansę na Oscara jako kazachski
kandydat do tej nagrody. „Ajka” jest koprodukcją pięciu krajów: Rosji, Niemiec,
Polski, Kazachstanu i Chin. Zdjęcia do filmu zrealizowała wybitna polska
operatorka Jolanta Dylewska. (opis Against Gravity)
KAFARNAUM / CAPERNAUM reż. Nadine Labaki (Liban)
Obraz dziecka w kraju trzeciego
świata, swoisty film drogi, ale przede wszystkim obraz o poszukiwaniu domu i
swojego miejsca na ziemi. Każdy z tych aspektów poraża widza i wywołuje
prawdziwy krzyk, w którym upominamy się o tych bezbronnych, małych i samotnych.
Zain ma 12 lat, ale już zdążył dorosnąć. Świat nie ma dla niego litości, ale
młody bohater się nie poddaje, walczy i zachowuje pokłady człowieczeństwa, w
świecie dorosłych, którzy w większości zapomnieli już, co to oznacza. Miejsce
wydarzeń, otaczający go ludzie, poruszająca historia czynią „Kafarnaum”
najważniejszym w moim mniemaniu filmem 2018 roku. Tytuł pochodzi od nazwy biblijnego miasta, zwanego „drugą ojczyzną
Chrystusa”. Nigdzie Jezus nie dokonał tylu cudów, co w Kafarnaum, jednak jego
mieszkańcy kpili z niego i jawnie go odrzucali. Grand Prix Jury na
festiwalu w Cannes.
NEVER LOOK AWAY / WERK OHNE AUTOR reż. Florian Henckel von
Donnersmarck (Niemcy)
Film zainspirowany został życiem
niemieckiego artysty Gerharda Richtera. Opowieść o studencie sztuki, który w
powojennych Niemczech Wschodnich zakochuje się w swojej koleżance, ale jej
ojciec sprzeciwia się temu związkowi. Sprawa komplikuje się, gdy okazuje się,
że ojciec brał udział nazistowskim programie eugenicznym.
PŁOMIENIE / BURNING reż. Lee Chang-dong (Korea Południowa)
Korea Południowa nigdy jeszcze
nie zdobyła nominacji do Oscara w tej kategorii i w końcu udało się tej
kinematografii wyselekcjonować film wybitny, a nie kolejny historyczny fresk,
który nikogo poza rodzimym krajem nie obchodzi. „Płomienie” to ekranizacja
literackiego dzieła podpisanego przez Haruki Murakamiego. To ciekawie budowana historia,
która na początku opowiada o skomplikowanych relacjach i zależnościach między ludźmi, by z
czasem stać się zaskakującym thriller z tajemnicą. Film rywalizował o Złotą
Palmę w Cannes, zdobył nagrodę Fipresci, a teraz zyskuje uznanie licznego grona
amerykańskich krytyków filmowych.
ROMA reż. Alfonso Cuaron (Meksyk)
Złoty Lew na festiwalu w Wenecji,
wiele nagród amerykańskich krytyków i powszechny zachwyt stawiają ten film w
gronie absolutnych faworytów tej kategorii. Nie bez znaczenia jest tutaj
nazwisko reżysera, który w Hollywood jest powszechnie szanowany, a zdobył już
Oscara za reżyserię filmu „Grawitacja”. Alfonso Cuaron stworzył wysmakowany i
piękny czarno-biały film, w którym opowiada historię ze swojego dzieciństwa.
Akademia uwielbia takie filmy.
SHOPLIFTERS reż. Hirokazu Kore-eda (Japonia)
Złota Palma w Cannes. Ten film
podpisany został przez jednego z najważniejszych azjatyckich mistrzów kina. Hirokazu
Kore-eda ma na swoim koncie kilka podobnych filmów, zawsze jest wyczulony na
społeczne problemy i ludzi. Człowiek w jego filmach jest najważniejszy. „Shoplifters”
to oraz skromny. to filmowa podróż, która zaskakuje z każdą kolejną chwilą
poznawania tej złożonej i mądrej historii. Takie obraz bardzo przemawiają do
wyobraźni, o takich filmach długo się pamięta.
SNY WĘDROWNYCH PTAKÓW / BIRDS OF PASSAGE / PÁJAROS DE VERANO reż. Cristina
Gallego, Ciro Guerra (Kolumbia)
Najnowszy film nominowanego do
Oscara Ciro Guerry (W objęciach węża) oraz jego żony Cristiny Gallego, ciepło
przyjęty na ostatnim festiwalu w Cannes. To zachwycająca wizualnie opowieść o
początkach handlu narkotykami w Kolumbii lat 70., powiązana z historią rdzennej
społeczności Indian Wayúu, którzy zamieszkują jałowe pustkowia na granicy
kraju. Podczas plemiennego obrzędu wchodzenia w dorosłość dziewczyna o imieniu
Zaida wykonuje tradycyjny taniec, którym wskazuje potencjalnego kandydata na
męża, Rapayeta. Stojąca na czele klanu Ursula wyznacza jednak chłopakowi wysoką
cenę za rękę Zaidy. Ten musi znaleźć sposób, by szybko zarobić pieniądze. Wraz
ze swoim wspólnikiem spotyka amerykańskich hipisów, którzy szukają dojścia do
dostawców marihuany. Tradycyjne wartości przekazane przez przodków zostaną
wówczas wystawione na próbę przez chciwość i namiętności. (opis Against Gravity)
WINNI / THE GUILTY reż. Gustav Möller (Dania)
„Winni” to skandynawski
dreszczowiec, sensacja festiwali w Sundance i Rotterdamie, gdzie zdobył nagrody
publiczności. Trzymający w napięciu, pełen zwrotów akcji thriller, budujący
gęstą atmosferę z oszczędnych, starannie wyważonych środków, klimatem i
precyzją przywołujący na myśl „Locke’a” z Tomem Hardym. Rutynowy wieczór przy
telefonie alarmowym. Operator odbierający dziś połączenia – były funkcjonariusz
policji – z niecierpliwością czeka na zbliżający się koniec zmiany. Pijani
imprezowicze, niedzielni kierowcy, blokujący numer żartownisie – irytacja
policjanta rośnie, do momentu, kiedy odbiera telefon od spanikowanej kobiety.
Została porwana, a samochód, w którym się znajduje, jedzie w nieznanym
kierunku. Gdy połączenie zostanie gwałtownie przerwane, mężczyzna nie
opuszczając pokoju rusza kobiecie na ratunek, polegając wyłącznie na swoim
doświadczeniu, intuicji i… telefonie. W „Winnych” każda sekunda filmu, każdy
grymas, spojrzenie czy dźwięk, łączą się w mistrzowską całość, prowadzącą do
zaskakującego zakończenia. (opis Gutek Film)
ZIMNA WOJNA / COLD WAR reż. Paweł
Pawlikowski (Polska)
Najlepszy polski film 2018 roku,
nagroda w Cannes za reżyserię, pięć nagród Europejskiej Akademii Filmowej, w
tym dla najlepszego filmu roku, dziesiątki innych wyróżnień, przeważający
zachwyt krytyków. Pawlikowski, choć wizualnie zbliża się do „Idy”, opowiada
inaczej i inną historię. Świetnie nakreślone tło historyczne, prawdziwie
poruszający bohaterowie, ciekawa epizodyczna koncepcja filmu, wybitne aktorstwo
składają się na film, którzy przykuwa uwagę, zabiera podróż, nie zamyka się w
granicach kraju czy kontynentach. Jeszcze jedna opowieść o trudnej miłości, ale
twórczo przepracowana i mądrze opowiedziana.
***
Specjalny komitet w Amerykańskiej
Akademii Filmowej wytypowała sześć filmów na skróconą listę, a dodatkowe trzy
wskazał zarząd Akademii. Ma to zagwarantować, że na skróconej liście nie
zabraknie zdecydowanych faworytów tej kategorii, a przede wszystkim znaczących
filmów reprezentujących międzynarodowe kinematografie. Teraz rozpocznie się
drugi etap głosowania, który wytypuje finałową piątkę nominowanych filmów.
Dziewięć filmów zostanie obejrzanych przez członków Amerykańskiej Akademii
Filmowej, którzy zadeklarują chęć obejrzenia wszystkich kandydatów. Ma to zagwarantować bardzo rzetelny przebieg kolejnego etapu
głosowania, który wyłoni pięć nominowanych filmów nieanglojęzycznych.
Zdecydowanymi faworytami do zdobycia nominacji są dziś dla mnie: „Roma”, „Kafarnaum”, „Płomienie”, „Shoplifters” i „Zimna wojna”.
Zdecydowanymi faworytami do zdobycia nominacji są dziś dla mnie: „Roma”, „Kafarnaum”, „Płomienie”, „Shoplifters” i „Zimna wojna”.
A komu przypadnie Oscar? Tutaj sprawa
wydaje się przesądzona i zdecydowanym faworytem tej kategorii jest „Roma”.
Gdyby film prezentowany był w kinach w tradycyjny sposób, wtedy nie byłoby
żadnych wątpliwości co do przebiegu finałowego głosowania w tej kategorii. Ale za dystrybucją filmu stoi Netflix i to nieco komplikuję
sytuację w tej kategorii. Czy członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej są
przychylni temu gigantowi internetowej produkcji i dystrybucji, jakie trendy
panują obecnie w Akademii, czy Netflix nie dotknie swoimi działaniami bardzo
ważnej kwestii dotyczącej klasycznego obiegu filmu (kino, dvd/br, vod/internet)?
Ten rynek zmienia się radykalnie, ale ciągle nie ma jednomyślności, co do
polityki Netflixa. Starsi członkowie Akademii mają podobno obiekcję, co do
polityki Netflixa. Firma ta zgodziła się na kinowe pokazy swoich
najważniejszych produkcji 2018 roku, ale nigdy nie ukrywała, że najważniejszym
i pierwszym polem dystrybucji jest dla niego internet. Od nastrojów w Akademii
i panującej przychylności względem Netflixa, zależy finałowy los kategorii z
filmami nieanglojęzycznymi, a co za tym idzie los „Zimnej wojny”.
Co ciekawe polski film w USA
także jest dystrybuowany przez internetowego giganta, firmę Amazon. 21 grudnia
film wejdzie do kin za oceanem, ale głównie przeznaczony jest na platformę
internetową. Jednak „Zimna wojna” nie jest produkcją Amazona, film miał szeroką
dystrybucję kinową na wielu rynkach świata. Tylko w Polsce film ten obejrzało
do tej pory 912 tysięcy widzów i „Zimną wojnę” ciągle można na dużych ekranach
oglądać. Niedawny triumf na Europejskich Nagrodach Filmowych podkreśla siłę
polskiego filmu.
Szanse „Ajki” na znalezienie się
w piątce najlepszych nieanglojęzycznych filmów nie są dziś największe, bowiem
pozostałe filmy są zdecydowanie bardziej znane i doceniane w USA. Jednak
zetknięcie z filmem Siergieja Dworcewoja poraża, a teraz „Ajka” oglądana będzie przez specjalne
komitety Oscarowe i z pewnością wywoła wielkie emocje członków Amerykańskiej
Akademii Filmowej.
A kogo zabrakło na skróconej liście filmów nieanglojęzycznych? Nie ma wśród kandydatów do nominacji szwedzkiej "Granicy", zabrakło na pewno "Girl" z Belgii oraz "Dogmana" z Włoch. Na skróconą listę nie przedostały się też propozycje z Węgier (nowy film autora "Syna Szawła") i Izraela ("The Cakemaker").
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz