W trakcie tegorocznego festiwalu w Wenecji zostanie zaprezentowany film dokumentalny poświęcony postaci Leni Riefenstahl. Ceniony polski dokumentalista Marcin Borchardt przybliża to filmowe przedsięwzięcie, które rzucić ma nowe światło na postać Riefenstahl.
Na Facebooku Marcin Borchardt tak pisze o filmie „Riefenstahl”: Długo za długo trzeba było czekać na film obalający absurdalnie bezczelne i obowiązujące przez dekady kłamstwa, których źródłem był podziw dla jej "twórczego geniuszu". „Obraz niezwykle ambitnej, przede wszystkim oportunistycznie motywowanej artystki, która oddałaby swój talent na służbę każdej władzy, która tylko zapewniłaby jej wystarczające zasoby i możliwości, nie mógł się utrzymać. Zamiast tego znalazłam 'aktywistkę', która była całkowicie przekonana o idei narodowego socjalizmu i która nie mogła porzucić swoich starych ideałów aż do ostatniego tchu. Dziś, wydaje mi się, że Riefenstahl przeżyła koniec wojny jako osobistą porażkę. Nie opłakiwała jedynie nagłego zakończenia swojego olśniewającego sukcesu. Raczej nie widziała już sensu w uprawianiu sztuki, która nie gloryfikowałaby jednocześnie ideologii, w którą wierzyła do końca swojego życia” - mówi niemiecka prezenterka telewizyjna Sandra Maischberger, która przeprowadziła głośny wywiad z Riefenstahl w 2002 roku z okazji jej 100. urodzin, jest też siłą napędową niniejszego filmu.
Po uzyskaniu dostępu do majątku Riefenstahl, po śmierci partnera reżyserki w 2016 roku, Maischberger zainicjowała projekt, mający na celu rzucenie nowego światła na życie Riefenstahl. Zatrudniła reżysera Andreasa Veiela oraz montażystów Stephana Krumbiegla i Olafa Voigtländera, którzy wcześniej z powodzeniem współpracowali przy dobrze znanym - mam nadzieję - w Polsce filmie dokumentalnym „Beuys”, poświęconym niemieckiemu performerowi Josephowi Beuysowi.
„W 2020 roku otrzymałem pierwsze obrazy cyfrowe – najpierw dziennik z 1948 roku, a następnie nagrania prywatnych rozmów telefonicznych, na przykład z Albertem Speerem” – wyjaśnia Veiel, który ostatecznie przejrzał 700 pudeł materiałów archiwalnych. „Byłem w stanie obejrzeć kolekcję niepublikowanych zdjęć i materiałów filmowych z lat 30. XX wieku, a także projekty wspomnień, z których niektóre znacznie różniły się od wersji opublikowanej. Te odkrycia natychmiast wzbudziły moją ciekawość, ale jednocześnie rodziły pytania. Czy Riefenstahl celowo pozostawiła pewne materiały, selekcjonując inne?"
Leni Riefenstahl dwukrotnie zdobyła Nagrodę Mussoliniego na Festiwalu Filmowym w Wenecji w latach 30. Mimo że była jedną z czołowych propagandystek Trzeciej Rzeszy, zawsze zaprzeczała bliskim związkom z Adolfem Hitlerem, przedstawiając się jako „apolityczna artystka”.
Premiera filmu za tydzień, oczywiście w Wenecji! [źródło: Marcin Borchardt/Facebook]
***
Dokumenty demaskujące mity i mierzące się z niewygodnymi faktami, to źródło wielkich filmowych doświadczeń. To może być taki film. Wypatruję premiery w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz