Film „Deadpool & Wolverine” przyniósł kilka ciekawych fabularnych rozwiązań i niespodzianek (osoby, które nie widziały film, a będą chciały, proszę o powrót do tekstu po seansie). Zrobiło się ciekawie, szczególnie wokół Wesleya Snipesa.
UWAGA SPOILERY! Dobrze jest tego nie wiedzieć, bo pojawienie się Wesleya Snipesa w roli Blade’a to jedna z większych niespodzianek filmu „Deadpool & Wolverine”. Tym samym aktor pobił kilka ciekawych (i błahych w sumie) rekordów Guinnessa i chyba sam jest tym nieco zaskoczony.
Księga Rekordów Guinnessa ogłosiła, że aktor pobił dwa znaczące osiągnięcia, a wszystko dzięki powrotowi do roli Blade’a w małym, ale fajnym epizodzie, „Deadpool & Wolverine”.
Wesley Snipes powrócił do roli Blade’a, którą po raz pierwszy zagrał w 1998 roku, co w sumie pozwoliło mu grać tę postać przez 26 lat. Snipes w roli Blade’a pobił w ten sposób rekord „Najdłuższej kariery jako postać Marvela”, który do tej pory należał do Hugh Jackmana, który od 2000 roku wciela się w postać Logana/Wolverine’a i miał właśnie pokonać Patricka Stewarta w roli Charlesa Xaviera.
Minęło już 19 lat od ostatniego występu Snipesa w roli Blade’a, którego zagrał w 2004 roku w filmie „Blade: Trinity”, co oznacza najdłuższą przerwę między występami postaci w filmach Marvela. Wcześniej rekord należał do Alfreda Moliny, który powrócił jako Doktor Octopus w filmie „Spider-Man: Bez drogi do domu” (2021), 17 lat po udziale w filmie „Spider-Man 2” (2004).
Wesley Snipes i Ryan Reynolds spotkali się już na planie wspomnianego „Blade: Trinity” i nie było to dobre doświadczenie, a Snipes po tym filmie powiedział, że nie widzi możliwości powrotu do tej postaci, no chyba, że „Reynolds osobiście zwróci się do niego z taką propozycją”. I chyba musiało nastąpić jakiejś pojednanie skoro Snipes pojawił się w „Deadpool & Wolverine”.
Jest to o tyle ciekawe i zaskakujące, ponieważ Marvel zapowiedział nakręcenie nowej wersji „Blade’a”, ale w roli tej obsadzono Mahershalę Aliego. Dla Snipesa nie miało więc sensu zagranie ponownie tej postaci, ale... to już trzeba zobaczyć w filmie „Deadpool & Wolverine”.
Panie Krzysztofie, Jeśli w tytule umieszcza Pan nazwisko aktora, który oficjalnie w filmie nie występuje, a w pierwszym zdaniu wpisu umieszcza Pan tytuł filmu, w którym ten aktor oficjalnie nie występuje, to spoiler już się dokonał i nie ukrywam, że mi trochę szkoda, że go doświadczyłem. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń