Na 18 kwietnia zapowiadana jest premiera nowego „Batmana” na HBO Max. Oznacza to, że tego dnia film pojawi się nie tylko legalnie, ale też nielegalnie w internecie. I jest to spora strata dla kin na całym świecie, bowiem „Batman” ciągle dobrze radzi sobie na dużych ekranach. Także w Polsce.
Warner Bros. wprowadza ten film na swoją platformę, zgodnie z zapowiedziami 45 dni po premierze kinowej. Oznaczać to będzie zapewne znaczące ograniczenie sprzedaży tego filmu w kinach, ale nie musi oznaczać końca filmu na dużych ekranach. Po pierwsze HBO Max nie ma takiej siły przebicia, jak konkurencyjny Disney+ lub Netflix. Tym ruchem Warner może zapewne zachęcić do wykupu dostępu do HBO Max, ale czy będzie to zjawisko masowe? Większe zagrożenie dostrzegam w dostępie do nielegalnych kopii filmu. Po drugie „Batman” to film, który sprawdza się przede wszystkim na wielkim kinowym ekranie i zapewne będzie jeszcze kusił takimi pokazami. Spadki będą znaczące, ale czy druzgoczące?
Premiera w internecie „Batmana” nastąpi dokładnie za tydzień 18 kwietnia, w poniedziałek. Minie więc kolejny weekend tego filmu na dużych ekranach. Już dziś film prezentowany jest na znikomej liczbie seansów w poszczególnych kinach, wyparty przede wszystkim przez kolejne „Fantastyczne zwierzęta”. W moim kinie „Batman” jest prezentowany już tylko na dwóch seansach dziennie.
Sytuacja „Batmana” w polskich kinach jest ciągle dobra. W miniony weekend film znalazł się na czwartym miejscu polskiego box office’u, gubiąc 45 procentowe zainteresowanie, ale sprzedając jeszcze 21 tysięcy biletów. Ogólny wynik filmu w polskich kinach to 920 tysięcy sprzedanych wejściówek. Świetnie poradził sobie „Batman” także w globalnym box office. Po minionym i szóstym weekendzie na koncie filmu znalazło się 735,1 miliona dolarów. Znakomite osiągnięcie.
Wejście „Batmana” do internetu stawia przed branżą i widzami kilka ciekawych pytań i wątpliwości. 45-dniowe okno pomiędzy premierą kinową i internetową dziś wydaje się za krótkie. I choć „Batman” trafił już do mniejszych miast i miasteczek, zapewne nie wszystkie miały szanse zagrać film na swoich ekranach. Czy widzowie mający w perspektywie wejście filmu do internetu, nie odwrócą się od kin jeszcze bardziej? Czy magia dużego ekranu przetrwa w takiej konfrontacji? Na razie wygląda na to, że tak! Nowe „Fantastyczne zwierzęta” w pierwszy weekend w polskich kinach obejrzało ponad 250 tysięcy widzów. Jest nadzieja w narodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz