niedziela, 3 kwietnia 2022

Hollywood odwraca się od Willa Smitha

Wygląda na to, że wytwórnie filmowe chcą wycofać się ze współpracy z Willem Smithem. Po tygodniu od wydarzenia, dziś jego postępowanie uważane jest powszechnie za działanie agresywne i niegodne przedstawiciela branży filmowej. To może być koniec kariery tego popularnego aktora.

Nie zamierzam oceniać postępowania Willa Smitha, ale publicznie wymierzony policzek w twarz innej osoby, nie jest najlepszym przykładem. Niezależnie od tego, co takiego zrobił Chris Rock, którego postępowanie było naganne. To nie ta droga, nie w tym miejscu, nie na oczach milionów ludzi.

Z Hollywood napływają informacje na temat upadających komercyjnych projektów z udziałem tego aktora. Sony wstrzymało przygotowania do realizacji „Bad Boys 4”, choć Will Smith miał już czytać 40 stron scenariusza tego filmu.

Według amerykańskich mediów, prace nad innym projektem ze Smithem odkłada teraz Netflix. Mowa o "Fast and Loose" opowiadającym historię tracącego pamięć szefa mafii. Film miał problemy już tydzień przed rozdaniem Oscarów, gdy z funkcji reżysera zrezygnował David Leitch ("John Wick", "Atomic Blonde"), ale to wydarzenia z 94. gali, jak wynika z informacji "The Hollywood Reporter", wstrzymały producentów, poszukujących wcześniej zastępstwa za Leitcha. Netflix nie komentuje sprawy.

***

W dzisiejszych czasach bardzo łatwo jest stracić przychylność branży, środowiska i przyjaciół. Kilka osób w ostatnich latach straciło swoje pozycje, w większości słusznie, bo przewinienia były naganne. Nie wszystkie jednak zasługiwały na totalne potępienie. Niedawno Disney naraził się środowiskom gayowskim, bo nie zareagował ostatecznie sprawnie, Złote Globy są w agonii bo nie mieli reprezentantów czarnych w swoim gronie i przypomniano im nieetyczne zachowanie… I tak dalej. Sprawy tego typu będą się teraz pojawiać częściej, a każdy najmniejszy błąd będzie rósł do dużych i gigantycznych rozmiarów.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz