Tegoroczny festiwal w Cannes otworzy film Michela Hazanaviciusa o zombie. Wcześniej nosił on tytuł „Z”, ale przeciwko takiemu tytułowi zaprotestował Instytut Ukraiński. Litera ta kojarzy się bowiem z symbolem poparcia dla wojsk rosyjskich, które napadły na Ukrainę. Mimo, że wcześniej reżyser twierdził, że jest za późno na zmianę tytułu, okazało się ostatecznie, że uda się film nazwać inaczej. We Francji będzie on nosił tytuł „Coupe”, a na rynku międzynarodowym znany będzie, jako „Final Cut”.
Przed kilkoma dniami dyrektor Instytutu Ukraińskiego, Wołodymyr Szejko wystosował oficjalny list do organizatorów festiwalu w Cannes oraz Michela Hazanaviciusa. Apelował w nim o zmianę tytułu tej poświęconej tematowi zombie komedii "Z". Jak argumentował, litera ta stała się symbolem poparcia dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę. "Zmiana tytułu filmu otwarcia festiwalu w Cannes byłaby gestem przeciwko barbarzyńskiej przemocy i terrorowi rosyjskiej armii" - napisał Szejko.
Problematyczny był tylko francuski tytuł filmu Hazanaviciusa, gdyż poza Francją nosił on będzie tytuł "Final Cut". To remake japońskiego filmu "Jednym cięciem". Film opowiada o ekipie niskobudżetowego horroru o zombie, która zostaje zaatakowana przez prawdziwe zombie.
Apel dyrektora Instytutu Ukraińskiego poskutkował. W poniedziałek 25 kwietnia reżyser filmu poinformował, że zmienia jego tytuł. "Zmieniam tytuł mojego nowego filmu z uwagi na symboliczny ładunek, jaki zyskała litera Z, a także po apelu ukraińskich filmowców. Taki tytuł być może i był zabawny kilka miesięcy temu, gdy kończyłem zdjęcia do filmu. Dzisiaj tak nie jest i nie mogę tego znieść. Mój film ma przynosić radość i nie chciałbym, aby w jakiejkolwiek formie był kojarzony z wojną. Dlatego cieszę się, że mogę zmienić jego tytuł i poprzez ten skromny gest okazać pełne poparcie narodowi ukraińskiemu" - napisał Hazanavicius w opublikowanym w poniedziałek oświadczeniu.
Filmu zostanie pokazany w Cannes pod tytułem "Coupe", a jego premiera odbędzie się 17 maja, na otwarcie wydarzenia. Tego samego dnia film wejdzie do francuskich kin. [źródło interia.pl]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz