Niektórzy producenci, opowiadającego o Donaldzie Trumpie filmu „The Apprentice”, chcą aby amerykańska premiera odbyła się przed wyborami prezydenckimi w USA. Polska premiera ma już konkretną datę. Czy niedawna próba zamachu na kandydata, wpłynie na przyszłość tego filmu?
W USA wokół filmu panuje spore zamieszanie, bo producenci mają obawy o przyszłość filmu, który krytycznie patrzy na przeszłość Donalda Trumpa. Dan Snyder blokuje dystrybucję „The Apprentice” w USA, a inni producenci chcą wykupić do niego prawa i wpuścić film do kin w listopadzie 2024 roku, jeszcze przed wyborami prezydenckimi.
W filmie jest szeroko komentowana scena, w której Trump gwałci swoją byłą żonę Ivanę. Snyder nie był zachwycony tą sceną. W maju Variety poinformowało, że Snyder, który jest przyjacielem Trumpa, po raz pierwszy zobaczył wersję filmu w lutym i był absolutnie wściekły. Nie przeszkodziło to filmowi w premierze w Cannes, gdzie spotkał się on w większości, z pozytywnymi recenzjami.
Przyszłość kinowa filmu w USA nie jest więc taka oczywista. Za to polski dystrybutor, firma M2 Films podaje, że „The Apprentice” wejdzie do naszych kin 18 października. To wstępna data premiery, która może jeszcze ulec zmianie, a powodem tego może być niedawny zamach na Trumpa.
W filmie w roli Trumpa występuje Sebastian Stan. Reżyserem jest Ali Abbasi, którego bardzo szanuję za wcześniejsze filmy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz