Fenomenalny wynik zanotował film Jonathana Glazera „Strefa interesów” w polskich kinach. Film zobaczyło w naszym kraju już 300 tysięcy widzów.
W „Strefie interesów” brytyjski reżyser Jonathan Glazer przygląda się domowej idylli w czasach nazistowskich Niemiec. Rudolf (Christian Friedel) wraz z żoną Hedwigą (Sandra Hüller) oraz czwórką dzieci i psem mieszkają w przestronnym, pedantycznie czystym domu z wypielęgnowanym ogrodem i szklarnią. Celebrują rodzinne obiady, marzą o wakacjach w ukochanych Włoszech. W weekendy lubią popływać kajakami lub pospacerować po lesie z przyjaciółmi. Jednak zza ścian ich domu często dobiegają niepokojące odgłosy, a czasem rozpaczliwe krzyki, ponieważ Rudolf Höss jest komendantem obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
Film zdobył dwa Oscary, za najlepszy film międzynarodowy i za dźwięk. Był nominowany między innymi w kategorii Najlepszy Film. „Strefa interesów” to wybitna, w całości zrealizowana w Polsce, nowatorska reinterpretacja kina Zagłady, nagrodzona także Grand Prix na festiwalu w Cannes.
Od swojej premiery „Strefę interesów” w polskich kinach zobaczyło 303 tysiące osób.
A co tam słychać u "Kobiety z..." - bo dziwnie Pan milczy?
OdpowiedzUsuńRecenzja zawiera wiele ciekawych i ważnych informacji.
OdpowiedzUsuń