James Cameron wziął udział w Paryżu
w lekcji mistrzowskiej i pokazał widzom swój 40-letni klasyk zatytułowany „Terminator”.
Przy okazji wspomniał o swoich planach, a najważniejsza informacja dotyczyła
remake’u „Fantastycznej podróży”. Cameron powiedział, że projekt nadejdzie „już wkrótce”. Czy jest w niego zaangażowany Guillermo del Toro.
Podczas spotkania Cameron mówił: „Rozwijamy go od wielu lat i planujemy go kontynuować już wkrótce. Raquel Welch nie jest dostępna, ale uważamy, że możemy zrobić całkiem niezły film”.
„Fantastyczna podróż” powstała w 1966 roku i dziś to absolutny klasyki kina fantastycznonaukowego. W oryginalnym filmie atomowa łódź podwodna zostaje zmniejszona i wstrzyknięta w żyły naukowca, który leży nieprzytomny z powodu wylewu krwi do mózgu. Wyprawa ma za zadanie usunąć skrzep. Jak na tamte czasy, było to przedsięwzięcie wysokiej klasy, a pomysły tam zastosowane do dziś budzą uznanie. Jedną z głównych ról w klasyku zagrała Raquel Welch.
Cameron jest związany z tym projektem od końca lat 90., a w 2016 roku zatrudnił Guillermo del Toro jako reżysera tego przedsięwzięcia. Wspólny film obu panów zapowiada się bardzo ciekawie.
Z tym, że na razie del Toro zajęty jest filmem „Dr. Frankenstein”, który jest obecnie w fazie produkcji, a potem ma w planach realizację animowanego „Buried Giant”. Nie wiadomo więc, kiedy miałby nakręcić „Fantastyczną czwórkę” i czy tak naprawdę jest jeszcze związany z tym projektem. Jedno jest pewne reżyserią remake’u nie zajmie się James Cameron, który ciągle pracuje przy „Avatarach”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz