Symboliczne spotkanie? |
Na razie z dużym znakiem zapytania, ale brzmi bardzo ekscytująco i ciekawie. Brad Pitt może zagrać w drugim sezonie serialu "Detektyw". Fantastyczna byłaby to wiadomość i ukojenie cierpienia po tym jak z serialem pożegnał się Matthew McConaughey. Obaj panowie w tym roku zdobyli swoje pierwsze Oscary - Matthew za rolę w "Witaj w życiu", Brad za produkcję "Zniewolonego. 12 Years a Slave".
McConaughey mógłby występować dalej w "Detektywie", bo rozwiązanie fabularne mu na to pozwala. Jest jednak aktor dziś na samym szczycie i zapewne nie chce poświęcać swojego czasu tak długim produkcjom. Co miał pokazać to widzieliśmy i jak wiadomo wypadł rewelacyjnie. W drugiej części roku i w podsumowaniach sezonu telewizyjnego będzie na pewno zgarniał nagrody za kreację w miniserialu. "Detektyw" zaś będzie kręcony dalej, a otrzyma on strukturę podobną do serialu "American Horror Story" - każdy z sezonów poświęcony innemu tematowi, dopuszcza udział różnych aktorów (AHS trzyma się jednak tej samej ekipy). W produkcji kryminalno-filozoficznej doczekamy się jednak zmiany ekipy aktorskiej. I dochodzę do sedna tematu.
BRAD PITT. Oczywiście zaraz po zakończeniu pierwszego sezonu ruszyły spekulacje i zaczynają pojawiać się plotki. "Detektyw" potrzebuje gwiazdy dużego formatu, a dla aktora podejmującego to wyzwanie może być to świetna okazja do pokazania swoich umiejętności. MM przetarł szlak, każda z gwiazd może chcieć pokazać się z tak dobrej strony. Dla Brada Pitta to spora sposobność, bo ostatnio aktorsko nie miał okazji zaprezentowania swoich umiejętności.
Dziś w Hollywood pojawiła się informacja, że Brad Pitt jest na szczycie kandydatów do zagrania w serialu, ale wiele zależy od harmonogramu prac i innych jego zobowiązań. W dodatku z HBO Brad Pitt już współpracował przy innej produkcji ("The Normal Heart").
(za cynk dzięki Patrykowi Tomiczkowi)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz