Listę tę tworzę dla własnego użytku, ale jeżeli kogoś to interesuje to proszę bardzo... Będą ją na bieżąco aktualizował.
Oceny:
1 - Katastrofa / 2 - Bardzo zły / 3 - Zły / 4 - Słaby / 5 - Przeciętny / 6 - Niezły / 7 - Dobry / 8 - Bardzo dobry / 9 - Znakomity / 10 - Arcydzieło
Oceny od 1 do 4 to STRATA CZASU
Oceny 5-6 to MOŻNA BYŁO LEPIEJ SPOŻYTKOWAĆ CZAS
Oceny 7-10 to DOBRZE WYKORZYSTANY CZAS
Blood Ties 6/10
Oceny od 1 do 4 to STRATA CZASU
Oceny 5-6 to MOŻNA BYŁO LEPIEJ SPOŻYTKOWAĆ CZAS
Oceny 7-10 to DOBRZE WYKORZYSTANY CZAS
Blood Ties 6/10
Świetny klimat lat 70-tych w USA, ale to chyba wszystko. Tłum gwiazd nie uratuje dość przeciętnego i oczywistego scenariusza.
Grand Budapest Hotel 8/10
Po raz kolejny Anderson udowodnił, że jest twórcą o niezwykłej wyobraźni. Kapitalnie poczułem się w kreowanej przez niego rzeczywistości, ponownie świetnie poradził sobie z nakreśleniem tak wielu ciekawych postaci. Jego opowieść iskrzy, gna na złamanie karku, fascynuje. Zbudowany z tak wielu elementów film, ułożony jest perfekcyjnie.
Noe: Wybrany przez Boga 6/10
Aronofsky tak jak ze "Źródłem" nie poradził sobie z wystawną produkcją kostiumową. Nie trzyma się to wszystko, nie wciąga i co najgorsze pozostawia obojętnym. Podoba mi się pójście w kierunku fantasy i wykreowany świat, ale to za mało by mówić o znaczącym dziele.
Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz 7/10
Niebo w gębie 6/10
Perski nowy rok 8/10
Wykapany ojciec 7/10
Do tego filmu podchodziłem bardzo ostrożnie a okazał się bardzo udanym seansem. Może to i trochę naciągane i hollywoodzkie, ale umiejętnie opowiedziane i autentycznie wzruszające. Dodatkowy punkt za liczne polskie akcenty i polskiego aktora w obsadzie.
Need for Speed 5/10
Historia jakich wiele, ale widowiskowo samochody świetnie się rozwalają. Dla popisów kaskaderskich tylko i wyłącznie do obejrzenia. Wielbiciele szybkich aut będą mieli większą radość.
Karol, który został świętym 3/10
Może faktycznie to film tylko dla dzieci i nie ma co marudzić? Prosta przypowieść i jeszcze jedna opowieść o JPII. Zastanawiam się jednak czy jest jeszcze ktoś, kto jej nie zna? Scenariusz prosty jak... wiadomo. Animację lepiej przemilczeć, bo to duża żenada.
Snowpiercer: Arka przyszłości 8/10
Świetnie post-apokaliptyczne kino science fiction. Akcja rozgrywa się w zamkniętej przestrzeni pociągu. Idąc przez kolejne wagony, wędrujemy przez świat, jego podziały i wartości. Sporo tutaj dynamicznej nawalanki i strzelanin. Do tego dobre aktorstwo, praca scenografów, nienachalne efekty specjalne i umiejętna reżyseria twórcy pamiętnego "The Host - Potwór".
Nauka spadania 5/10
Czasami zastanawiam się "dlaczego", a twórcy powinni odpowiedzieć sobie na pytanie "po co". Kompletnie przewidywalny, nieprzekonujący, mało strawny. Brytyjskie kino nie zawsze godne jest naszej uwagi.
Movie 43 2/10
Jest tak zły jak mówiono. Musiałem jednak przekonać się sam na własne oczy. Sporo przegięć i niesmacznych żartów. Wolę Jackassów gdy robią sobie jaja, tutaj wszystko jest takie wymuszone.
Na śmierć i życie 4/10
Spojrzenie na klasyków amerykańskiej literatury, gdy jeszcze byli bardzo młodzi. Tutaj drzemie potencjał, ale całość nie wciąga, nie przekonuje.
Ostra randka 1/10
Po co, dla kogo, dlaczego?
Obietnica 7/10
Nie tak dobre jak "Sala samobójców", ale cenne dla starszych spojrzenie na młodszych. Wiele ważnych obserwacji, poruszający.
Wilgotne miejsca 6/10
Bez żadnych granic i zahamowań. Oto w kinie pokazano wszystko co najbardziej intymne i osobiste. I nie jest to widok najprzyjemniejszy. Tych granic i zahamowań nie ma bohaterka filmu, która żyje przekraczając je z potrzeby takiego właśnie życia. Całość prowadzi nas do odnalezienia miłości, ale po drodze nie jest łatwo.
Nieznajomy nad jeziorem 8/10
Intensywny, wciągający, z tajemnicą i narastającym zagrożeniem. Bardzo przekonujący obraz świata, relacji homoseksualnych (odważne sceny seksu), ale też przyjaźni pomiędzy ludźmi. Lubię gdy film potrafi mnie zaskoczyć, prowadzi ścieżkami omijającymi narracyjne oczywistości.
Pan Peabody i Sherman 5/10
Próba wrzucenia wszystkiego do jednego worka. Podróże w czasie umożliwiają kreować fantastyczne historie, a tutaj kompletnie się pomylono. Postacie są mało ciekawe, historyjka bzdurna, edukacja na siłę. I jeszcze, żeby było to zabawne... Niestety nie. Oryginalnych animacji jak na lekarstwo, więc porażka tym mocniej boli.
Wesele w Sorrento 5/10
Błahe do bólu. Jeszcze jedna opowieść o poszukiwaniu miłości wśród ludzi dojrzałych. A dodatkowo o szukaniu prawdy w związku młodych ludzi. Ładne widoczki, dobre aktorstwo.
300: Początek Imperium 6/10
Znacznie słabsza część. Nie da się jednak powtórzyć drugi raz tego samego sukcesu. Nie ma tamtej pasji, jest czysta kopia, z kilkoma dodatkowymi elementami. Ciekawostka: to taka hybryda: prequel, sequel, midquel w jednym. Samym widowiskiem i scenami akcji nie da się zbudować dobrej opowieści. Odczuwalny brak charyzmatycznego Leonidasa.
Kobieta w klatce 5/10
Świetny klimat, choć wzorowany na "Siedem". Dość przewidywalna i w sumie słaba linia fabularna.
Heli 6/10
Bez zachwytu.
Kamienie na szaniec 6/10
Broni się, ale bardzo udane to kino nie jest. Na szczęście twórcy nie polegli, dobrze poruszając się po tematyce okupacyjnej.
Obrońcy skarbów 5/10
Jak to można było zepsuć. To przecież samograj był... Generalnie można obejrzeć, ale przecież oczekiwania były większe. To druga duża wtopa Clooneya jako reżysera (gorzej było przy filmie o początku futbolu amerykańskiego).
Tylko kochankowie przeżyją - 6/10
Ponury, powolny, mnie nie fascynujący film o wampirach od Jarmuscha. Ja rozumiem pomysł reżysera, ale taka historia w ten sposób opowiedziana, powinna porywać, trzymać w napięciu, wciągać. Mnie nie ruszyło za mocno, choć aktorzy spisali się świetnie.
Grand Budapest Hotel 8/10
Po raz kolejny Anderson udowodnił, że jest twórcą o niezwykłej wyobraźni. Kapitalnie poczułem się w kreowanej przez niego rzeczywistości, ponownie świetnie poradził sobie z nakreśleniem tak wielu ciekawych postaci. Jego opowieść iskrzy, gna na złamanie karku, fascynuje. Zbudowany z tak wielu elementów film, ułożony jest perfekcyjnie.
Noe: Wybrany przez Boga 6/10
Aronofsky tak jak ze "Źródłem" nie poradził sobie z wystawną produkcją kostiumową. Nie trzyma się to wszystko, nie wciąga i co najgorsze pozostawia obojętnym. Podoba mi się pójście w kierunku fantasy i wykreowany świat, ale to za mało by mówić o znaczącym dziele.
Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz 7/10
Niebo w gębie 6/10
Perski nowy rok 8/10
Wykapany ojciec 7/10
Do tego filmu podchodziłem bardzo ostrożnie a okazał się bardzo udanym seansem. Może to i trochę naciągane i hollywoodzkie, ale umiejętnie opowiedziane i autentycznie wzruszające. Dodatkowy punkt za liczne polskie akcenty i polskiego aktora w obsadzie.
Need for Speed 5/10
Historia jakich wiele, ale widowiskowo samochody świetnie się rozwalają. Dla popisów kaskaderskich tylko i wyłącznie do obejrzenia. Wielbiciele szybkich aut będą mieli większą radość.
Karol, który został świętym 3/10
Może faktycznie to film tylko dla dzieci i nie ma co marudzić? Prosta przypowieść i jeszcze jedna opowieść o JPII. Zastanawiam się jednak czy jest jeszcze ktoś, kto jej nie zna? Scenariusz prosty jak... wiadomo. Animację lepiej przemilczeć, bo to duża żenada.
Snowpiercer: Arka przyszłości 8/10
Świetnie post-apokaliptyczne kino science fiction. Akcja rozgrywa się w zamkniętej przestrzeni pociągu. Idąc przez kolejne wagony, wędrujemy przez świat, jego podziały i wartości. Sporo tutaj dynamicznej nawalanki i strzelanin. Do tego dobre aktorstwo, praca scenografów, nienachalne efekty specjalne i umiejętna reżyseria twórcy pamiętnego "The Host - Potwór".
Nauka spadania 5/10
Czasami zastanawiam się "dlaczego", a twórcy powinni odpowiedzieć sobie na pytanie "po co". Kompletnie przewidywalny, nieprzekonujący, mało strawny. Brytyjskie kino nie zawsze godne jest naszej uwagi.
Movie 43 2/10
Jest tak zły jak mówiono. Musiałem jednak przekonać się sam na własne oczy. Sporo przegięć i niesmacznych żartów. Wolę Jackassów gdy robią sobie jaja, tutaj wszystko jest takie wymuszone.
Na śmierć i życie 4/10
Spojrzenie na klasyków amerykańskiej literatury, gdy jeszcze byli bardzo młodzi. Tutaj drzemie potencjał, ale całość nie wciąga, nie przekonuje.
Ostra randka 1/10
Po co, dla kogo, dlaczego?
Obietnica 7/10
Nie tak dobre jak "Sala samobójców", ale cenne dla starszych spojrzenie na młodszych. Wiele ważnych obserwacji, poruszający.
Wilgotne miejsca 6/10
Bez żadnych granic i zahamowań. Oto w kinie pokazano wszystko co najbardziej intymne i osobiste. I nie jest to widok najprzyjemniejszy. Tych granic i zahamowań nie ma bohaterka filmu, która żyje przekraczając je z potrzeby takiego właśnie życia. Całość prowadzi nas do odnalezienia miłości, ale po drodze nie jest łatwo.
Nieznajomy nad jeziorem 8/10
Intensywny, wciągający, z tajemnicą i narastającym zagrożeniem. Bardzo przekonujący obraz świata, relacji homoseksualnych (odważne sceny seksu), ale też przyjaźni pomiędzy ludźmi. Lubię gdy film potrafi mnie zaskoczyć, prowadzi ścieżkami omijającymi narracyjne oczywistości.
Pan Peabody i Sherman 5/10
Próba wrzucenia wszystkiego do jednego worka. Podróże w czasie umożliwiają kreować fantastyczne historie, a tutaj kompletnie się pomylono. Postacie są mało ciekawe, historyjka bzdurna, edukacja na siłę. I jeszcze, żeby było to zabawne... Niestety nie. Oryginalnych animacji jak na lekarstwo, więc porażka tym mocniej boli.
Wesele w Sorrento 5/10
Błahe do bólu. Jeszcze jedna opowieść o poszukiwaniu miłości wśród ludzi dojrzałych. A dodatkowo o szukaniu prawdy w związku młodych ludzi. Ładne widoczki, dobre aktorstwo.
300: Początek Imperium 6/10
Znacznie słabsza część. Nie da się jednak powtórzyć drugi raz tego samego sukcesu. Nie ma tamtej pasji, jest czysta kopia, z kilkoma dodatkowymi elementami. Ciekawostka: to taka hybryda: prequel, sequel, midquel w jednym. Samym widowiskiem i scenami akcji nie da się zbudować dobrej opowieści. Odczuwalny brak charyzmatycznego Leonidasa.
Kobieta w klatce 5/10
Świetny klimat, choć wzorowany na "Siedem". Dość przewidywalna i w sumie słaba linia fabularna.
Heli 6/10
Bez zachwytu.
Kamienie na szaniec 6/10
Broni się, ale bardzo udane to kino nie jest. Na szczęście twórcy nie polegli, dobrze poruszając się po tematyce okupacyjnej.
Obrońcy skarbów 5/10
Jak to można było zepsuć. To przecież samograj był... Generalnie można obejrzeć, ale przecież oczekiwania były większe. To druga duża wtopa Clooneya jako reżysera (gorzej było przy filmie o początku futbolu amerykańskiego).
Tylko kochankowie przeżyją - 6/10
Ponury, powolny, mnie nie fascynujący film o wampirach od Jarmuscha. Ja rozumiem pomysł reżysera, ale taka historia w ten sposób opowiedziana, powinna porywać, trzymać w napięciu, wciągać. Mnie nie ruszyło za mocno, choć aktorzy spisali się świetnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz