Warner Bros. Television, spadkobiercy J.R.R. Tolkiena oraz Amazon Studios rozmawiają o pomyśle przeniesienia na mały ekran „Władcy Pierścieni”. Od premiery kinowej serii Petera Jacksona nie minęło jeszcze 20 lat.
Według dobrze poinformowanych źródeł, szef Amazona Jeff
Bezos jest osobiście zaangażowany w rozmowy o telewizyjnej wersji „Władcy
Pierścieni”. Według dostępnych informacji rozmowy te są na bardzo wstępnym
etapie, nie ma też jeszcze żadnej umowy dotyczącej tego przedsięwzięcia. Warner
Bros. i Amazon odmówiły komentarza w tej sprawie. Warto jednak zauważyć, że rozmowy
Tolkien Estate i Warner Bros. świadczą o zawieszeniu broni pomiędzy obiema
firmami, po głośnym sporze, jaki ciągnął się od 2012 roku. Chodziło wtedy o
wykorzystanie przez Warner Bros. świata Tolkiena w grach i innych internetowych
przedsięwzięciach. Warunki ugody pomiędzy obiema firmami nie są znane.
Sprawa realizacji seriali wydaje się przesądzona. Przede
wszystkim dlatego, że Amazon Studios inwestuje w bardzo duże telewizyjne produkcje
i chce stanąć do rywalizacji z Netflixem czy HBO. Potrzebny jest im więc wielki
i fantastyczny projekt.
Filmowy „Władca Pierścieni” Petera Jacksona to dziś już
klasyka, uwielbiana przez widzów na całym świecie. I tylko wielki sprzeciw
fanów mógłby powstrzymać realizację telewizyjnej wersji tej historii. Wydaje
się jednak, że nowa odsłona „Władcy Pierścieni” to ciekawy pomysł, z chęcią
bowiem wielu widzów (i Ja!) zobaczyłoby nowych aktorów w słynnych rolach. Jak
wypadnie Gandalf, Aragorn, Boromir, Gollum, Frodo i jego przyjaciele, kto
wcieli się w te słynne postaci? Porównania z genialnymi aktorami z wersji filmowej
będą nieuchronne i niestety stanowią bardzo duże zagrożenie dla powodzenia
serialu. Poprzeczka postawiona jest BARDZO WYSOKO.
Kinowe trzy części „Władcy Pierścieni” są bardzo udane także
od strony realizacyjnej, umiejętnego skrócenia i przerobienia opowieści na
potrzeby filmowej materii – szczególnie w wersja rozszerzonych. Pamiętać jednak
należy, że środki filmowe się zmieniają, efekty są coraz lepsze także w
telewizji. Mógłby skorzystać na tym i nowy „Władca Pierścieni”. A jedno jest
pewne. Jeśli dojdzie do realizacji serialu, będzie on musiał być zrobiony na
najwyższym poziomie, lepiej nawet od „Gry o tron”. Widzowie nie wybaczą
potknięć, niedostatków, naiwnych skrótów. Jeśli podejmowana jest kolejna próba
przeniesienia na ekran „Władcy Pierścieni” TO NIE BĘDZIE TUTAJ TARYFY ULGOWIEJ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz