Organizatorzy przyszłorocznego i najbliższego Berlinale ciągle planują przeprowadzenie wydarzenia w realu, ale wprowadzają ograniczenia dotyczące liczby filmów pokazywanych podczas festiwalu.
Przyszłoroczne Berlinale ciągle planowane jest na początek 2021 roku, a daty wydarzenia pozostają niezmienione i festiwal odbędzie się w dniach 11-21 lutego. Organizatorzy właśnie poinformowali, że festiwal odbędzie się w realu, ale z powodu Covid-19 zmniejszony zostanie znacznie jego line-up. Jest za wcześnie aby mówić o odwoływaniu tego wydarzenia.
Organizatorzy zapowiadają, że bilety do kin będzie trzeba wcześniej zarezerwować, a pojemność sal kinowych zostanie zmniejszona o 45-50 procent, aby utrzymać dystans społeczny.
I właśnie dlatego zmniejszona zostanie liczba filmów zaproszonych na przyszłoroczne Berlinale, bowiem organizatorzy chcą, aby te obecne w programie obejrzała jak największa liczba widzów.
Na pewno nie zmienią się liczby filmów w Konkursie Głównym i sekcji Spotkania, ale odchudzone zostaną Panorama i Generation. Szczegóły na razie nie są znane.
Berlinale najmniej ucierpiało spośród największych tegorocznych festiwali filmowych. Na seanse w 2020 roku sprzedano 300 tysięcy biletów.
W Niemczech trwa druga fala pandemii. Wczoraj odnotowano 23 tysiące zachorowań i 296 zgonów. Niemcy są obecnie w trzecim tygodniu czterotygodniowej częściowej blokady gospodarki. Bary, restauracje, kina, teatry i kluby muzyczne pozostają zamknięte. Otwarcie kin w Niemczech planowane jest na 3 grudnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz