„Speed – niebezpieczna prędkość” to jeden z najlepszych filmów akcji i wielki sukces Keanu Reevesa. Aktor nie wystąpił w sequelu i miał nosa, bo to była porażka. Reżyser pierwszej części mówi o potencjalnej realizacji „Speed 3”, w którym chętnie powitałby Reevesa. Skoro namówiono go na czwartego „Matriksa”, to…
Na razie to reżyser Jan de Bont rozmawia bez zobowiązań o przygotowaniu trzeciego „Speeda” i to od niego wychodzi informacja, że bardzo chętnie w głównej roli ponownie widziałby Keanu Reevesa. Od premiery oryginalnego filmu w 1994 roku minęło już sporo czasu.
Jan de Bont przede wszystkim nie potwierdza planów nakręcenia filmu, a byłby skłonny powrócić do tematu, jeśli scenariusz spełniałby jego oczekiwania. Sam nie lubi sequeli, ale w kontrakcie miał zapis, że podejmie się nakręcenia drugiej części. Co z tego wyszło, wiadomo.
Dziś Keanu Reeves ma silną pozycję. Zagwarantowała mu to między innymi rola w serii „John Wick” i powrót do „Matrixa”. Sam Reeves o udziale w sequelach mówi, że gotowy jest na takie filmy, jeśli tylko widzowie chcą go w nich oglądać. I dlatego powstaną czwarta i piąta część „Johna Wicka”.
Na razie oficjalnie „Speed 3” nie powstaje, ale kto wie, co się wydarzy w przyszłości. Dobre kino akcji z takim bohaterem to skarb, ale na powrót Sandry Bullock bym nie liczył…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz