Szacuje się, że straty producentów filmu „Nie czas umierać” sięgają 1 miliona na miesiąc. MGM może tego nie przetrwać, tym bardziej, że końca pandemii nie widać.
Według THR miesięczne straty producentów nowego filmu o Bondzie sięgają około 1 miliona dolarów. To kwota odsetek, których nie można odzyskać, ponieważ „Nie czas umierać” ciągle nie zarabia. I nie wiadomo, kiedy miałby generować zyski. Amerykańskie media donoszą, że premiera filmu na wiosnę 2021 wcale nie jest taka pewna. Urzędnicy zajmujący się kwestią zdrowia publicznego nie sądzą, aby szczepionka została wprowadzona do tego czasu.
Tym samym sprzedaż filmu do jednej z platform internetowych nabiera innego znaczenia. Propozycja taka była poważnie rozważana przed niedawną zmianą daty kinowej premiery filmu. Z platform streamingowych tylko Apple przystąpił do poważnych i zaawansowanych rozmów, jednak producenci „Nie czas umierać” żądali kwoty od 650-700 mln dolarów za prawa, zaś Apple gotowy był zapłacić 400 mln dolarów za 12-miesięczną licencję.
Według dostępnych raportów MGM nie mogło żądać mniejszej kwoty, ponieważ na tyle mniej więcej wycenione są zobowiązania firmy względem innych partnerów biorących udział w produkcji filmu. W dodatku odpowiedzialni za przedsięwzięcie Barbara Broccoli i Michael G. Wilson zdecydowanie opowiadali się za kinową dystrybucją filmu.
Ta zapowiadana jest na początek kwietnia 2021 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz