Ze wszystkich informacjach o angażach gwiazd do nowych projektów, ta wzbudziła oczywiście moje największe zainteresowanie. Mads Mikkelsen zagra w piątym kinowym filmie z serii „Indiana Jones 5”. Produkcja „Indiany Jonesa 5” robi się coraz ciekawsza.
Mam obawy, że Hollywood ponownie zaszufladkuje tego fantastycznego aktora i będzie on grał przeciwnika Indiany Jonesa. Na razie producenci nie zdradzają szczegółów dotyczących jego roli, ale…
Mads Mikkelsen występował już w słynnych filmowych seriach i niestety zazwyczaj w rolach przeciwników głównych bohaterów. Tak było w 2006 roku kiedy to wcielił się w rolę w Le Chiffre’a, wroga Jamesa Bonda w filmie „Casino Royale”. W latach 2013-2015 Mikkelsen grał w serialu Hannibala Lectera. Marvel miał dla niego jedynie rolę głównego złoczyńcy w „Doktorze Strange’u”. Pojawił się też w „Gwiezdnych wojnach”, w bardzo fajnym „Łotr 1”, ale choć była to postać pozytywna, to jednak drugoplanowa. To nie koniec ról Mikkelsena w popularnych seriach, aktor zagrał w trzeciej części „Fantastycznych zwierząt” z uniwersum „Harry’ego Pottera” i otrzymał jakże ważną rolę Grindelwalda. Dobrze, że aktor zdążył wrócić do rodzinnej Danii, gdzie w 2020 roku wystąpił w dwóch bardzo udanych filmach – „Na rauszu” i „Jeźdźcach sprawiedliwości”. Hollywood jednak o nim nie zapomniało.
Informacja o zaangażowaniu Madsa Mikkelsena do filmu o przygodach Indiany Jonesa zapewne ucieszy wielu fanów aktora. Na pewno też podnosi rangę tej produkcji. Mam tylko nadzieję, że aktor nie zagra przeciwnika doktora Jonesa, że kolejną przygodę będą odbywać wspólnie. Ciekawe też, pod jaką charakteryzacją ukryje się Mikkelsen. Liczę na niespodzianki.
Kilka dni temu do „Indiany Jones 5” została zatrudniona Phoebe Waller-Bridge. Reżyseruje James Mangold, który ostatnio nakręcił „Logana” i „Le Mans ’66”. Spielberg będzie producentem filmu, do którego zdjęcia ruszają latem tego roku, a premiera zapowiadana jest na 29 lipca 2022 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz